Betard Sparta Wrocław, o ile nie dokona żadnej sensacji w fazie play-off, nie będzie mogła zaliczyć tego sezonu do najbardziej udanych. Po mistrzowskim tytule sprzed roku nadszedł czas lekkiego kryzysu. Gdyby w PGE Ekstralidze wciąż obowiązywał 4-drużynowy system fazy pucharowej, to nie moglibyśmy być pewni nawet tego, że drużyna awansuje do play-off. Wrocławscy działacze słyną z niezasypiania gruszek w popiele i szybkiego wyciągania wniosków. Dobrze wiedzą, że nie wszystko można zrzucić na brak Artioma Łaguty - najlepszego żużlowca na świecie w 2021 roku, Rosjanina zawieszonego po inwazji putinowskich wojsk na Ukrainę. Przez niemal całe rozgrywki zawodzili ich Tai Woffinden i Gleb Czugunow. O ile trzykrotny mistrz świata odnalazł wreszcie optymalną prędkość, o tyle urodzony w Rosji Polak zaliczył wyraźny regres formy. Prezes Andrzej Rusko już znalazł dla niego następcę. Chodzi o Piotra Pawlickiego - wychowanka Fogo Unii Leszno, który w stolicy Dolnego Śląska mieszka już od pewnego czasu. Niektórym ekspertom wydawało się do niedawna, że wyciągnięcie 28-latka z macierzystego klubu jest w gruncie rzeczy niemożliwe. Prezes Andrzej Rusko zdołał go jednak skusić i obaj panowie są już praktycznie po słowie. Betard Sparta Wrocław kusi także Kacpra Worynę, zawodnika, którego talent eksplodował po dołączeniu do jego teamu Rafała Lewickiego, menedżera i mechanika zawieszonego Łaguty. Znana w środowisku pod pseudonimem "Słoń" osobistość ma skłaniać wychowanka ROW-u do zamiany Częstochowy na Wrocław. Jak ich wszystkich pomieścić? Wyrzucając Gleba Czugunowa. Co ciekawe, Sparta choć już go nie potrzebuje, to i tak zarobi na nim krocie. 23-latek wciąż jeszcze będzie zawodnikiem U24. We Wrocławiu takich nie potrzebują, bo mają już Daniela Bewleya, ale inne kluby PGE Ekstraligi będą się o niego zabijać. Prezes Andrzej Rusko może zorganizować istny przetarg na usługi swojego podopiecznego, bo ten ma podpisany z klubem 2-letni kontrakt i barwy zespołu zmieni tylko na zasadzie wypożyczenia. Jak słyszymy, zainteresowanie Rosjaninem z polskim paszportem wyrażają w Grudziądzu, Gorzowie Wielkopolskim a przede wszystkim pukającej do bram PGE Ekstraligi Bydgoszczy.