Hitowe transfery, wielka kasa wyrzucona w błoto. Obawiają się najgorszego
Cztery kluby w Krajowej Lidze Żużlowej zrobiły bardzo duże transfery, ale w gronie największych faworytów do awansu wymienia się Wybrzeże Gdańsk i Ultrapur Start Gniezno. - Zacieram ręce, bo rywalizacja zapowiada się wybornie - mówi nam żużlowy komentator Mateusz Dziopa. Ekspert słusznie zauważa, że językiem u wagi może być zdrowie kluczowych zawodników. Jeśli kontuzje dopadną najlepsze zespoły, to może być z nimi naprawdę krucho.
Wybrzeże Gdańsk, Ultrapur Start Gniezno, Polonia Piła oraz OK Kolejarz Opole - te kluby dokonały dużych transferów w Krajowej Lidze Żużlowej. Wielu zawodników na trzecim szczeblu rozgrywkowym zarabia lepsze pieniędze niż jeszcze kilka sezonów temu największe gwiazdy Metalkas 2. Ekstraligi. Kluby robią wszystko, aby tylko się stąd wyrwać, co w ostatnich latach nie było proste. W 2023 roku prawdziwy dream team zbudowała Texom Stal Rzeszów, a w 2024 Unia Tarnów.
Żużel. Krajowa Liga Żużlowa. Tego kluby obawiają się najbardziej
Mocna konkurencja to jedno. W żużlowych zespołach nigdzie nie ma szerokiej ławki, gdyż nikt nie zgodzi się na pełnienie roli zawodnika oczekującego. Każda kontuzja, a zwłaszcza lidera, niesie za sobą poważne konsekwencje. Może nawet przekreślić plany awansu. W Gdańsku i w Gnieźnie (te drużyny wydają się być najmocniejsze) muszą jedynie trzymać kciuki i liczyć na bezkolizyjną jazdę.
- Zdrowie jest najważniejsze. Składy Wybrzeża i Startu są na tyle podobne, że strata kogokolwiek z wyjściowej siódemki byłaby ogromnym ciosem - przyznaje w rozmowie z Interią komentator Canal+ Mateusz Dziopa, wskazując palcem na gdańszczan i gnieźnian. Zdaniem doskonale znającego realia KLŻ dziennikarza, to właśnie te ekipy między sobą powinny rozstrzygnąć sprawę awansu.
Milionowe inwestycje polskiego mistrza. Nie do wiary, kwoty zwalają z nóg
Jazdę w KLŻ można porównać do rzucania gorącym kartoflem. Wszyscy chcą jeździć wyżej. Prezesi mówią o tym wprost. - Muszę tłumaczyć się, że nie jestem nieudacznikiem - mówił nam niedawno w wywiadzie Paweł Siwiński, prezes Startu. Gnieźnianie przegrali ostatnie dwa finały, więc zatrzymali się na ostatnich przeszkodach. Teraz wymienili Huberta Łęgowika na potrafiącego zrobić różnicę Adriana Gałę i zawodzącego Kevina Woelberta na mocnego Adama Ellisa. Wszystko po to, by w końcu wrócić na zaplecze PGE Ekstraligi.
Żużel. Wybrzeże Gdańsk czy Start Gniezno?
W Gdańsku nie śpią. Wybrzeże zatrzymało byłego medalistę mistrzostw świata Nielsa K. Iversena, doświadczonego ligowca Daniela Kaczmarka, rozwijającego się Tima Soerensena, czy "złote dziecko" duńskiego speedwaya Benjamina Basso. - Zacieram ręce na myśl o rywalizacji, bo batalia gdańsko-gnieźnieńska zapowiada się wybornie. Składy na papierze są porównywalne, decydować będzie dyspozycja dnia i szczęście. Jednym i drugim mogą pogrozić na własnych torach ekipy z Opola i Piły - podkreśla nasz rozmówca.
Oprócz wyżej wymienionych ekip w KLŻ ponownie wystartują zespoły z Daugavpils i Landshut oraz najprawdopodobniej Speedway Kraków.