Moje Bermudy Stal wcale jednak nie musi stracić na rozwodzie z Bartoszem Zmarzlikiem. Raz, że już dwa ostatnie kontrakty klubu z tym zawodnikiem były wielkim finansowym wysiłkiem. Dwa, że nawet bez Zmarzlika Stal może zbudować bardzo mocny skład. Odejście Zmarzlika wcale nie musi oznaczać pogrzebu Zacznijmy od kasy. Jeśli prawdą jest to, co się mówi, że Motor Lublin kładzie na stole 6 milionów złotych (Stal złożyła ofertę na 5 milionów), to licytacja nie ma sensu. Tym bardziej że wciąż nie wiadomo, w jakim stanie są finanse po okresie rządów prezesa Marka G. Jego następca Waldemar Sadowski robi audyt, ale wyników nie znamy. Skupmy się jednak na stronie sportowej, gdzie Stal już ma coś więcej niż solidny szkielet. Jest dwóch zagranicznych seniorów: Martin Vaculik i Anders Thomsen. Jest krajowy zawodnik Szymon Woźniak. Jest Wiktor Jasiński, który ma zostać i w zależności od potrzeb może być potraktowany, jako krajowy senior lub zawodnik U-24. Jasiński jako krajowy senior oznacza, że Stal może wznowić temat Matiasa Nielsena z Arged Malesy Ostrów ewentualnie włączyć się do walki o Jana Kvecha, który cieszy się dużym zainteresowaniem na giełdzie. Jasiński jako U-24 oznacza konieczność szukania Polaka. Drużyna nie chce Maksyma Drabika, o którego Stal mogłaby podjąć starania, ale prezes jeszcze będzie przekonywał zawodników do tego rozwiązania. W innym razie zostanie z opcjami pierwszoligowymi: Tobiasz Musielak, Oskar Fajfer. Wymieniane są też takie nazwiska, jak Dominik Kubera (mało realne), Piotr Pawlicki (szalone, zważywszy na jego relacje ze Zmarzlikiem) czy Bartosz Smektała (jedną nogą w Fogo Unii Leszno), ale trudno je traktować teraz inaczej niż z przymrużeniem oka. Stal musi wejść na wojenną ścieżkę z Motorem i zabrać jej zawodnika Stal natomiast zdecydowanie może wejść na wojenną ścieżkę z Motorem, próbując jej podkupić Mateusza Cierniaka. Stal nie wyda 5 milionów na Zmarzlika, więc może nawet zaszaleć i dać Cierniakowi milion za podpis i dołożyć gwarancje jazdy w pięciu biegach. Wybiegając w przyszłość, może mu dać pozycję U-24 na kolejne lata. Motor bez Cierniaka straciłby wiele, Stal stałaby się mocniejsza, bo mogłaby jechać tegorocznym schematem Motoru. Na dwóch mocnych juniorów (jest jeszcze Oskar Paluch) łatających dziury w składzie. Wtedy traci na znaczeniu nawet to, kto miałby być drugim seniorem. Stal mogłaby zaryzykować, wziąć kogoś, kto może, ale nie musi się sprawdzić, bo miałaby dwie młodzieżowe armaty. Także odejście Zmarzlika tylko na pierwszy rzut oka wydaje się pogrzebem. Przy mądrze poprowadzonej giełdzie transferowej to wszystko za chwilę może być weselem. Klucz do sukcesu leży jednak w Motorze. Drabik lub Cierniak to najlepsze opcje.