Partner merytoryczny: Eleven Sports

Rewolucja w klubie milionera. Za ścianą Widzewa i ŁKS-u tworzą nowy projekt

H. Skrzydlewska Orzeł Łódź przeprowadził duże transfery organizacyjne, które mają wprowadzić klub na wyższy poziom. Chodzi przede wszystkim o znanych działaczy: Jana Konikiewicza oraz Jakuba Zborowskiego. - Pytanie, jak bardzo dostali wolną rękę od Witolda Skrzydlewskiego, ponieważ nadal to on pozostaje prezesem. Obaj mają swoje pomysły, aby z powrotem postawić Orła na nogi, ale wszystko jest zależne od kasy - zastanawia się w rozmowie z Interia Sport Zbigniew Fiałkowski, były prezes i członek rady nadzorczej GKM-u Grudziądz oraz były wiceprzewodniczący GKSŻ.

Witold Skrzydlewski z kibicami Widzewa Łódź.
Witold Skrzydlewski z kibicami Widzewa Łódź./Łukasz Szeląg/East News

W ostatnich miesiącach w Łodzi dzieje się naprawdę dużo. Witold Skrzydlewski, milioner z branży pogrzebowej i kwiaciarskej, w pewnym momencie zapowiedział koniec finansowania żużla. Miał dość krytykujących go kibiców, fatalnej frekwencji na łódzkiej Motoarenie, a także wściekał się na stawki dla zawodników, które w poprzednich latach wzrosły do gigantycznych rozmiarów. Koniec końców Skrzydlewski zmienił zdanie, a teraz ogłosił pozyskanie Jana Konikiewicza, Jakuba Zborowskiego i trenera Janusza Ślączki.

Novak Djokovic - Reilly Opelka. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Żużel. Orzeł Łódź. Za ścianą Widzewa i ŁKS-u tworzą nowy projekt

To chyba ostatnia szansa na stworzenie ciekawego żużlowego projektu za ścianą Widzewa oraz ŁKS-u. Nie raz i nie dwa mówiło się, że Łódź jest miastem piłki. Wspomniane nazwiska spróbują to zmienić. - Są to osoby znane i lubiane w środowisku żużlowym. Janek pewnie zajmie się prowadzeniem biura z prawdziwego zdarzenia, Kuba social mediami i sponsorami, a Janusz będzie wykonywać swoją robotę. Tylko pytanie, jak bardzo dostali wolną rękę od Witolda Skrzydlewskiego, ponieważ nadal pozostaje on prezesem - analizuje Zbigniew Fiałkowski.

- Zobaczymy, na jak dużo pozwoli im się rozwinąć. Wspomniane osoby stać na bardzo dużo w żużlu, na pewno mają swoje pomysły na realizację planu postawienia z powrotem Orła na nogi, ale wszystko jest zależne od klasy. Ciekawe, na jak dużo pan Witold im pozwoli. Po sezonie będziemy oceniać - dodaje nasz rozmówca, który przez wiele lat współpracował ze Skrzydlewskim, pełniąc obowiązki wiceprzewodniczącego Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Kolejny dramat Zmarzlika wisi na włosku. To już pięć lat bez sukcesu

Podczas burzliwego spotkania z kibicami (padło wiele zarzutów i przekleństw) Skrzydlewskiemu zarzucano brak marketingu. Teraz musi się to zmienić. Takich osób w Łodzi jeszcze nie było. - Jan będzie chciał ten żużlowy produkt marketingowy wprowadzić na wyższy poziom, a Kuba zrobi wszystko, aby social media klubu działały jak 3-4 lata temu lub nawet wprowadzi pewne nowości. Pan Witek powinien pozwolić im spokojnie działać. Te ruchy oceniam bardzo dobrze w kwestiach organizacyjno-administracyjnych - przyznaje Fiałkowski.

Żużel w Łodzi przetrwał. Witold Skrzydlewski z trenerami (kontrakt przedłużył też Maciej Jąder) zbudował drużynę praktycznie od zera. Są zawodnicy z potencjałem, natomiast budowa nie była aż tak kosztowna, jak w pozostałych klubach. Łodzianie na inaugurację Metalkas 2. Ekstraligi (12 kwietnia) podejmą Abramczyk Polonię Bydgoszcz.

Na zdjęciu: Witold Skrzydlewski/Fot. Krzysztof Szymczak/East News
Trener kadry Rafał Dobrucki i Jan Konikiewicz./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Jakub Zborowski i Waldemar Górski/materiały prasowe


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem