18 milionów złotych - tyle może wynieść budżet INNPRO ROW-u Rybnik na starty w PGE Ekstralidze 2025. Zaledwie połowa z tej sumy ma zostać wydana na kontrakty zawodników. Prezes Krzysztof Mrozek chce oszukać przeznaczenie i składem za 9 milionów utrzymać się w lidze. 3 miliony złotych za dwóch mistrzów świata W tym celu podpisano umowy z byłymi mistrzami świata - Chrisem Holderem i Nickim Pedersenem. Holder jeszcze w 2022 roku potrafił być siłą napędową ostrowskiej drużyny (1,975 pkt/bieg). Natomiast ostatni sezon Pedersena w najwyższej klasie rozgrywkowej nie był wcale zły (1,968 pkt/bieg). Wyleciał z elity tylko dlatego, że działaczy odstraszał jego wiek oraz problemy zdrowotne. Nie wszyscy patrzą jednak na ten duet z optymizmem. Obaj są po przejściach, groźnych kontuzjach i są w zasadzie u schyłku swoich karier. Jeśli jednak nawiążą do swoich wyników z 2022 i 2023, to ROW wyda łącznie na ich kontrakty około 3 milionów złotych. To wręcz promocyjna cena na warunki ekstraligowe, kiedy na rynku transferowym nie było wcale lepszych alternatyw. To ich jedyna szansa, mogą sprawić sensację Do tego dochodzą jeszcze wciąż młodzi i ambitni Maksym Drabik, Gleb Czugunow i Rohan Tungate. Choć na pierwszy rzut oka wygląda to na "zlepkę" indywidualistów i drużynę, która nie będzie współpracować, to finalnie mogą sprawić wielką sensację. Mimo wszystko każdy z nich ma coś do udowodnienia. - Były już takie "zlepki", które pokazywały się z bardzo dobrej strony. Ci chłopacy mają motywację. Trzeba spojrzeć na nich pod kątem charakterologicznym. Ta drużyna składa się z zawodników, którzy chcą się pokazać. Na tym poziomie umiejętności zawodników są bardzo zbliżone, a o sukcesie zadecydują detale. Jednym z nich jest psychologiczna wartość dodana - coś, co motywuje zawodnika do podejmowania większego ryzyka i odważniejszych decyzji - kończy.