Anders Thomsen przygotowuje się obecnie w swojej ojczyźnie do trzeciego sezonu w PGE Ekstralidze w barwach Moje Bermudy Stali. Poprzednie okazały się dla niego nad wyraz udane, co pokazują nie tylko statystyki, ale i też liczne osiągnięcia. Milowym krokiem w karierze 28-latka jest niewątpliwie awans do cyklu Grand Prix, w którym najprawdopodobniej zagrzeje miejsce na długi okres czasu. Już kilka miesięcy po debiucie udało mu się bowiem stanąć na podium przy okazji rundy w Rosji. Anders Thomsen ścigał się z zawodowym kierowcą Nic więc dziwnego, że zawodnik stale zyskuje popularność wśród Duńczyków. Zwłaszcza 12 lutego licznik jego nowych sympatyków z pewnością wybił ponad skalę, gdyż żużlowiec wziął udział w jednym z najpopularniejszych telewizyjnych show w kraju o nazwie "Versus". Andersa Thomsena spotkał przy tym nie lada zaszczyt, ponieważ odcinek z jego udziałem otworzył siódmy sezon ulubionej produkcji milionów telewidzów. Zadaniem postawionym 28-latkowym było pokonanie zawodowego kierowcy Tobiasa Daarbaka. Obaj panowie zmierzyli się w wyścigu na... trójkołowych rowerach. Pomimo, że na pierwszy rzut oka brzmi to absurdalnie i niewinnie, głównym bohaterom przygotowano wymagający tor, gdzie momentami nachylenie zjazdu przekraczało 12%. O tym, iż będzie trudno widzów przekonał już zwiastun, w którym groźnie wyglądający upadek zaliczył reprezentant Stali Gorzów. Na całe szczęście stały uczestnik Grand Prix przystąpił do wyzwania, lecz w nim niestety musiał uznać wyższość swojego przeciwnika. Rickardsson tańczył z gwiazdami, a Zmarzlik i Gollob siedzieli na kanapie u Wojewódzkiego Co warto dodać, Anders Thomsen nie jest pierwszym żużlowcem, który gościł w telewizyjnym show. W przeszłości bank rozbił przede wszystkim Tony Rickardsson. Pięciokrotny mistrz świata kilka lat temu otarł się o zwycięstwo w szwedzkiej edycji "Tańca z Gwiazdami", odpadając dopiero w wielkim finale. W naszym kraju jak na razie nikt nie podjął się tak odważnej decyzji, ale chociażby na słynnej kanapie u Kuby Wojewódzkiego siedzieli już Tomasz Gollob i Bartosz Zmarzlik. Do dziś wielu kibiców ma w pamięci opowieści pierwszego z nich o zegarku. Obecny kapitan Stali Gorzów nie pozostał dłużny i kupił serca fanów swoją rozbrajającą szczerością oraz otwartością. - Wchodzisz do pokoju i leży dziewczyna i motor. Co byś chętniej rozebrał? - zapytał go w jednym z pytań prowadzący. - Dobre pytanie. Najpierw kobietę, bo przy motorze się ubrudzę - oznajmił wówczas dwukrotny złoty medalista IMŚ. To tylko jeden z wielu pamiętnych momentów odcinka.