Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ogromna kasa dla polskiej gwiazdy. Jednym ruchem zdeklasował konkurencję

Ostatni sezon Szymona Woźniaka w ebut.pl Stali Gorzów nie był udany. W mistrzostwach świata także nie było kolorowo. Wobec tego wrócił do macierzystego klubu, czyli Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Co ciekawe, na zapleczu PGE Ekstraligi może zarobić jeszcze więcej, niż w Stali, gdzie wyciągnął blisko 2,3 mln złotych. To pokazuje, że dla Woźniaka jazda w 2. Metalkasie może okazać się bardziej opłacalna, aniżeli rywalizacja z najlepszymi.

Szymon Woźniak i Bartosz Zmarzlik w finale IMP.
Szymon Woźniak i Bartosz Zmarzlik w finale IMP./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

W karygodny sposób zachowali się w ebut.pl Stali Gorzów. Podziękowali Szymonowi Woźniakowi, choć miał jeszcze aktualny kontrakt. Polak spędził tam siedem sezonów, gdzie zawsze był ważnym elementem drużynym. Choć miał słabszy rok, to każdemu się to może przecież zdarzyć. Tak nie powinno się traktować oddanych klubowi zawodników.

Dostał na odchodne, zarobił miliony

Gwiazdorzy w ebut.pl Stali Gorzów czuli się jak pączek w maśle. Według dokumentów Stali na żużlowców w 2024 roku wydano blisko 13,25 mln złotych. To ogromna kwota, a zdecydowaną większość pochłonęła trójka liderów, wśród których znalazł się mistrz Polski z 2017 roku, Szymon Woźniak.

Z dokumentów wynika, że do Polaka, który pojechał poniżej oczekiwań, trafiło około 2,32 mln złotych. Nieoficjalnie mówi się, że na odchodne dostał podobno dodatkowe 250 tysięcy z tytułu rozwiązania umowy. To jednak są pieniądze, które powinien otrzymać. W końcu miał kontrakt na przyszły rok, a klub zrezygnował z jego usług.

Wilfredo Leon - 20 najbardziej efektownych ataków w PlusLidze. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Wypadł z elity, a może zarobić jeszcze więcej

Spadek sportowy, czyli jazda na zapleczu może jednak opłacić się finansowo. Wszystko zależy od tego, ile punktów zdobędzie Woźniak. Ciężko wyobrazić sobie, aby nie znalazł się wśród najlepszych. W środowisku mówi się, że w Polonii podobno ma 900 tysięcy za podpis i 9 tysięcy za punkt. 

W ostatnich latach najlepsi w 2. Metalkasie Ekstralidze przebijali barierę 220 punktów z bonusami. Gdyby przyjąć powyższe warunki finansowe, to Woźniak za taką ilość punktów, mógłby liczyć na 9000 zł x 220 = 1,98 mln złotych + 900 tysięcy za podpis = 2,88 mln złotych. Jeżeli faktycznie ma takie wynagrodzenie w Polonii, to w efekcie teoretycznie zarobi więcej, niż w PGE Ekstralidze za 2024 rok.

Szymon Woźniak/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Szymon Woźniak/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Szymon Woźniak konsultuje się z Gregiem Hancockiem/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem