Partner merytoryczny: Eleven Sports

Obiecali mu transfer, a teraz milczą. Kluby będą się o niego zabijać

Maksym Borowiak był kluczowym zawodnikiem ROW-u Rybnik w minionym sezonie i m.in. dzięki jego dobrej postawie w finałowym dwumeczu Metalkas 2. Ekstraligi rybniczanie pokonali Abramczyk Polonię Bydgoszcz. Prezes ROW-u, Krzysztof Mrozek obiecał swojemu podopiecznemu starty w zespole w sezonie 2025. Problem w tym, że obecnie sternik rybnickiego zespołu zamilkł, a w Lesznie czekają na jego ruch i są gotowi podpisać stosowne papiery.

Prezes Krzysztof Mrozek pali marynarkę. W tle Jakub Jamróg i Maksym Borowiak.
Prezes Krzysztof Mrozek pali marynarkę. W tle Jakub Jamróg i Maksym Borowiak./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Innpro ROW Rybnik nadal chce mieć w swojej kadrze Maksyma Borowiaka, a Fogo Unia Leszno chce wypożyczyć swojego zawodnika. Wydaje się, że wszystko jest ustalone, bo nawet cena za ten transfer nie będzie wygórowana. Problem w tym, że rybniczanie zamilkli.

Rozgoryczony Norrie przypadkowo uderza widza rzuconą rakietą. WIDEO/AP/© 2025 Associated Press

Żużel. ROW zaprezentuje zespół w marcu. Wówczas sięgną po Borowiaka?

ROW Rybnik zaprezentuje swój zespół w marcu. Niewykluczone, że to wówczas sfinalizują wypożyczenie Maksyma Borowiaka. Podobna sytuacja miała miejsce już w przeszłości. Prezes Mrozek dzień przed prezentacją kadry wyciągnął rękę, by sfinalizować transfer młodej gwiazdy sportu żużlowego.

Skąd termin marcowy? Przede wszystkim cała kadra wówczas będzie mogła się stawić w Polsce, bo obecnie byłoby problematyczne, spoglądając choćby na Rohana Tungate’a, który przebywa w Australii. Kolejną kwestią są finanse. Nie jest tajemnicą, że okres od listopada do lutego to posucha w klubowych kasach. Pierwsze transze od sponsorów spływają nieco później. Jeśli rybniczanie już teraz dopięliby wypożyczenie Maksyma Borowiaka, zgodnie z regulaminem musieliby mu wypłacić transzę kontraktową w lutym. Jeśli do wypożyczenia dojdzie później, pieniądze wypłacą mu wtedy, kiedy strony się na to umówią. Im bliżej sezonu, tym kasa klubowa ROW-u powinna być pełniejsza.

Żużel. Kluby będą się zabijać o Borowiaka

Prezes Mrozek jeszcze na spotkaniu podsumowującym sezon obiecał Maksymowi Borowiakowi angaż w zespole na kolejny rok (to miało miejsce 15 listopada). Jeśli jednak z jakiegoś powodu do transferu nie dojdzie, kluby będą się zabijać o młodą gwiazdę. W wielu zespołach Borowiak odnalazłby się idealnie.

- Maksym Borowiak ma zielone światło na zmianę klubu. Mogę potwierdzić, że do wypożyczenia do ROW-u Rybnik jeszcze nie doszło. Ten temat nie został oficjalnie sfinalizowany - mówi nam Sławomir Kryjom, dyrektor zarządzający Fogo Unii Leszno. W Lesznie Borowiak raczej miejsca nie znajdzie, bo kadra jest zamknięta.

Na zdjęciu: Maksym Borowiak/ROW Rybnik/materiały prasowe
Dawid Rempała i Maksym Borowiak./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Maksym Borowiak na jednym kole./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem