Leon Madsen będzie miał słodko-gorzkie wspomnienia z zeszłego roku. Co prawda Duńczykowi udało się stanąć na podium w cyklu Speedway Euro Championship, ale z drugiej strony jego Eltrox Włókniarz po raz kolejny nie awansował do fazy play-off PGE Ekstraligi. Jakby tego było mało, 33-latek w czerwcu nabawił się kontuzji kolana, która spowodowała lekką obniżkę formy, w efekcie czego gwiazdor częstochowskiej ekipy w Grand Prix uplasował się daleko za pierwszą trójką. Leon Madsen musi na siebie uważać Pomimo tego, iż od feralnego upadku w Bydgoszczy minęło już wiele miesięcy, jeden z najlepszych żużlowców globu wciąż musi zmagać się z urazem. - Wyleczenie tego typu kontuzji trochę trwa i jestem świadomy tego, że w tym roku trochę odczuję skutki zeszłorocznego urazu. Sytuacja z dnia na dzień robi się co prawda lepsza, ale momentami odczuwanie bólu jest nieco denerwujące. Co gorsza, niewiele mogę z tym zrobić - oznajmił w rozmowie z fimspeedway.com. Leon Madsen od kwietnia musi uważać na siebie bardziej niż zazwyczaj. W przeciwnym wypadku może czekać go dłuższa przerwa od sportu. - Chodzi o więzadła w kolanie, więc nie można ich operować. Dodatkowo w moim kolanie zgromadziło się trochę płynu. Momentami odczuwam ogromny ból, czasem mniejszy. To wszystko zależy od dnia. Myślę, że w trakcie sezonu nie powinno dziać się nic złego, o ile nie zaliczę kolejnych upadków - dodał świadomy potencjalnego zagrożenia 33-latek. Leon Madsen będzie przygotowany do sezonu Kibice Eltrox Włókniarza przynajmniej na razie powinni jednak spać spokojnie. Ich zawodnik przygotowuje się do sezonu zgodnie z zaplanowanym wcześniej harmonogramem. - Trenuję na pełnych obrotach i czuję się naprawdę dobrze. Obecnie buduję odpowiednią formę i na pewno będę w stu procentach gotowy do rywalizacji - zakończył Leon Madsen. Na inaugurację PGE Ekstraligi 2022 częstochowianie w hicie pierwszej kolejki podejmą u siebie Fogo Unię. Zeszłoroczny pojedynek obu zespołów w tym miejscu zakończył się triumfem przyjezdnych.