Piątek, 3 grudnia 2010 (20:17)
Niesamowita historia wydarzyła się w końcówce meczu na szczycie Polskiej Ligi Hokejowej. Gdy zabrzmiała ostatnia syrena kończąca mecz, było 3-2 dla Comarch Cracovii w starciu z Aksam Unią Oświęcim. Jednak sędzia po analizie wideo uznał gola dla "Pasów", który padł półtorej minuty wcześniej i nakazał obu zespołom grać dalej. Zanim mecz zakończył się po raz drugi, Unia strzeliła na 3-4 fot: Jacek Bednarczyk
1 / 6
Źródło: PAP
2 / 6
Źródło: PAP
3 / 6
Źródło: PAP
4 / 6
Źródło: PAP
5 / 6
Źródło: PAP
6 / 6
Źródło: PAP