Wtorek, 19 października 2010 (22:27)
We wtorkowych meczach Ligi Mistrzów było naprawdę ciekawie.
1 / 14
Podobnie jak inni piłkarze tego zespołu (na pierwszym planie Nicolas Burdisso)
Źródło: AFP
2 / 14
Kapitan AS Roma Francesco Totti nie mógł w to uwierzyć
Źródło: AFP
3 / 14
A Cabral przypieczętował zwycięstwo 3-1
Źródło: AFP
4 / 14
Samuel Inkooh dołożył kolejnego
Źródło: AFP
5 / 14
Alexandre Frei (FC Basel) strzelił gola
Źródło: AFP
6 / 14
Swoją "cegiełkę" dołożył też Marouane Chamakh
Źródło: AFP
7 / 14
Do efektowengo zwycięstwa "Kanonierów" głowę przyłożył Jack Wilshire
Źródło: AFP
8 / 14
Francesc Fabregas wrócił na murawę, a Arsenal odprawił Szachtar wygrywając 5-1
Źródło: AFP
9 / 14
Radość Maria Gomeza, a Bayern wygrał z CFR Cluj 3-2
Źródło: AFP
10 / 14
Mario Gomez zdobył bramkę dla Bayernu, ale Cadu (niebieska koszulka) zaliczył aż dwa trafienia, w tym jedno samobójcze
Źródło: AFP
11 / 14
Ibson (Spartak) nie strzelił gola, choć próbował. Stara mu się przeszkadzać Żirkow
Źródło: AFP
12 / 14
Nicolas Anelka (Chelsea) zdobył bramkę na 2-0
Źródło: AFP
13 / 14
Michael Essien (Chelsea, z lewej), w walce z Arim ze Spartaka
Źródło: AFP
14 / 14
Jurij Żirkow strzelił gola, a Chelsea pokonała na wyjeździe Spartak Moskwa 2-0
Źródło: AFP