Piątek, 25 czerwca 2021 (17:06)
Obecne mistrzostwa Europy to nie tylko wielki i wymagający pod względem sportowym turniej piłkarski. To także poważny test dla życia prywatnego sportowców, biorących w nim udział. Zawodnicy żyją w odosobnieniu od rodzin, spotykając się z nimi, tylko na krótko tuż po końcowych gwizdkach meczów.
1 / 5
Francuski pomocnik Antoine Griezmann stwierdził, że dobrze jest widzieć rodzinę choćby z daleka. Niektórzy piłkarze, jak Kevin de Bruyne, przyznają, że bliscy oglądają ich rywalizację na Euro tylko w telewizji. Zdecydowana większość rodzin jest jednak na stadionach i wyczekuje na krótki bezpośredni kontakt.
Źródło: Getty Images
2 / 5
Ten obrazek w wykonaniu wielu piłkarzy na Euro zapadnie kibicom w pamięci. Po zakończonym meczu piłkarze najczęściej nie zbiegają prosto do szatni. Kierują się ku trybunom, tam gdzie siedzą ich najbliżsi. To jedyny moment, gdy mogą być razem.
Źródło: Agencja FORUM
Autor: FRANCK FIFE
3 / 5
Prawdziwymi "liderami" w spędzaniu wolnych chwil z rodzinami po meczach są Niemcy. Toni Kroos jest ojcem trójki dzieci i nie wyobraża sobie nie spotkać się z nimi choćby na chwilę. Duża część rodziny podróżuje za Joshuą Kimmichem, na którego zawsze czekają siostra Deborah, matka Anya, ojciec Berthold i dziewczyna Lina.
Źródło: Getty Images
4 / 5
Na jednym z zdjęć, które zyskały największą popularność, jest uchwycony Andrew Robertson, przytulający swojego syna. Mimo ogromnego zmęczenia Szkot wykrzesał z siebie siły na przedarcie się w kierunku trybun i spędzenie kilku tylko minut w towarzystwie dziecka.
Źródło: Getty Images
5 / 5
Alvaro Morata, strzelec gola w meczu przeciwko Polsce, zdołał nawet pokopać piłkę ze swoimi dziećmi - bliźniakami. Hiszpański napastnik, być może dzięki tej chwili szczęścia, będzie mógł pomóc ekipie "La Roja" w meczu 1/8 finału przeciwko Chorwacji.
Źródło: Getty Images