Piłkarscy aferzyści, czyli znani zawodnicy, którzy wpadli w konflikt z prawem

2 / 6

Ronaldinho także trafił za kratki, lecz nie miał aż tak poważnych problemów jak Robinho. Brazylijczyk i jego brat Roberto de Assis Moreira zostali zatrzymani w marcu ubiegłego roku w paragwajskim więzieniu, gdy okazało się, że były piłkarz na terenie tego kraju posługiwał się podrobionym paszportem. Sytuacja była kuriozalna, bowiem Brazylijczycy wcale nie potrzebują paszportu, by wjechać do Paragwaju. Ronaldinho i jego brat spędzili w areszcie 32 dni. Potem - po wpłacie 1,6 mln dolarów (ponad 6 mln złotych) – dostali pozwolenie, by zmienić więzienie na areszt domowy w jednym z hoteli w Asuncion. Ostatecznie obaj mogli wrócić do ojczyzny, lecz wcześniej musieli kolejny raz wyłożyć sporą ilość gotówki, a dokładniej 200 tys. dolarów (ok. 765 tys. złotych). Kwota ta została przeznaczona na cele społeczne.

3 / 6

Rene Higuita to kolumbijski bramkarz z burzą loków na głowie, który zasłynął między innymi dużą liczbą strzelanych bramek oraz widowiskowym „skorpionem, którym zatrzymał piłkę kopniętą przez Jamiego Redknappa w starciu z Anglią. Później wielokrotnie odtwarzał to zagranie (patrz zdjęcie). Higuita przyszedł na świat w Medellin – mieście Pablo Escobara, z którym wszedł w interesy, na czym – jak można się domyślić – nie wyszedł dobrze. W 1993 roku trafił do więzienia za uczestnictwo w porwaniu dziecka Carlosa Moliny. Kolumbijski zawodnik miał być pośrednikiem, pomagając w przekazaniu pieniędzy. Sam miał zainkasować z tego tytułu 64 tys. dolarów (ok 245 tys. zł). Za ten czyn trafił na siedem miesięcy do więzienia, przez co nie pojechał na mundial rozgrywany w 1994 roku w USA.

4 / 6

Grający na przełomie wieków obrońca Gary Croft zapisał się w annałach futbolu w sposób, który… delikatnie rzecz ujmując nie przynosi mu chluby. Został pierwszym w historii piłkarzem, który wystąpił w meczu z opaską dozoru elektronicznego na kostce. Doszło do tego 15 stycznia 2000 roku, gdy jako piłkarz Ipswich zagrał w starciu z Swindon Town. Wcześniej zaliczył miesięczną odsiadkę w więzieniu. Wszystko z wykroczeń drogowych i prowadzenia samochodu z nieważnym prawem jazdy.

5 / 6

Nicki Bille Nielsen to były snajper Lecha Poznań. Barw „Kolejorza” bronił w latach 2016-18. W Polsce jednak częściej mówi się o jego wybrykach, niż wspomina którąś z ośmiu bramek zdobytych dla Lecha. Ostatni raz wyrok usłyszał przed dwoma laty, gdy sąd skazał go na karę czterech miesięcy więzienia za groźby z bronią w ręku pod adresem rowerzysty na deptaku w centrum Kopenhagi, grożenie śmiercią pielęgniarce w szpitalu, fizyczną napaść na ochroniarza jednego z klubów nocnych oraz posiadanie kokainy. Teraz 33-latek znów znalazł się w tarapatach i odpowie przed sądem za 13 przypadków złamania prawa, w tym szaloną jazdę samochodem pod silnym wpływem środków odurzających i spowodowanie poważnego wypadku.