Czwartek, 21 lutego 2013 (13:52)
Justyna Kowalczyk zajęła szóste miejsce w finale sprintu techniką klasyczną w narciarskich mistrzostwach świata w Val di Fiemme. Tytuł obroniła Norweżka Marit Bjoergen.
1 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
2 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
3 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
4 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
5 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
6 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
7 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
8 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
9 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
10 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP
11 / 11
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w pierwszej fazie finału potknęła się o własny kijek i upadła. Zanim się pozbierała, rywalki jej znacznie uciekły.
Źródło: PAP