Partner merytoryczny: Eleven Sports

5:0 dla Sabalenki nie wystarczyło. Rybakina ją dogoniła. A skończyło się udanym rewanżem

Po spotkaniu deblowym doszło do kolejnego starcia w ramach rywalizacji zespołów Falcons i Hawks podczas pokazowych rozgrywek World Tennis League. Znów zobaczyliśmy na korcie Arynę Sabalenkę i Jelenę Rybakinę, ale tym razem w singlowym wydaniu. Mecz okazał się prawdziwym rollercoasterem. Białorusinka prowadziła już 5:0, jednak ostatecznie o wyniku decydował tie-break. Liderka rankingu WTA wygrała 7:6(3) i tym samym zaliczyła udany rewanż za porażkę z reprezentantką Kazachstanu podczas WTA Finals.

Jelena Rybakina i Aryna Sabalenka
Jelena Rybakina i Aryna Sabalenka/THOMAS KIENZLE / WANG ZHAO / AFP/AFP

Tuż po godz. 10:00 czasu polskiego rozpoczął się pierwszy set pojedynku pomiędzy zespołami Falcons i Hawks. Na starcie zobaczyliśmy rywalizację deblistek. Caroline Garcia i Jelena Rybakina zmierzyły się z duetem Mirra Andriejewa/Aryna Sabalenka. Reprezentantki Francji i Kazachstanu miały cztery szanse na zwycięstwo 6:4, ale nie wykorzystały żadnej z nich. Ostatecznie o wyniku decydował tie-break, w którym meczbole marnowały Rosjanka i Białorusinka. Duet z liderką rankingu WTA zamknął jednak pojedynek za czwartą szansą, triumfując 7:6(5).

Później znów zobaczyliśmy na korcie Sabalenkę i Rybakinę, ale tym razem podczas starcia w singlu. Doszło do rewanżowego pojedynku za ich batalię w ostatniej kolejce fazy grupowej podczas tegorocznego WTA Finals w Rijadzie. Wówczas niespodziewanie lepsza okazała się Jelena, dla której było to jedyne zwycięstwo podczas tamtych rozgrywek. Teraz Aryna dostała szansę na zmazanie tamtej porażki.

Szalony mecz Aryna Sabalenka - Jelena Rybakina. Niebywała zmiana sytuacji w trakcie seta

Rybakina była zupełnie nieobecna na początku batalii, jakby została myślami w szatni, do której udała się po zakończonym deblu. W pewnym momencie zrobiło się już 5:0 dla Sabalenki i wydawało się, że pojedynek potoczy się zaskakująco szybko. Wtedy Jelena zdobyła swojego pierwszego gema i... zaczęła nieśmiałą pogoń za liderką rankingu WTA. Rozluźniła się, a Białorusinka - wręcz przeciwnie. Zupełnie nie dało się wyczuć, że to towarzyskie starcie.

Reprezentantka Kazachstanu dokładała kolejne "oczka" na swoje konto, wykorzystywała break pointy. I zaczęło się robić coraz ciekawiej. W dziesiątym gemie serwowała po wyrównanie stanu rywalizacji. Wtedy pojawiły się meczbole po stronie Aryny, ale ostatecznie zrobiło się 5:5. Dwa gemy później pojawiły się kolejne szanse dla Białorusinki, ale o losach meczu zdecydował tie-break. Rybakina miała już po swojej stronie wynik 3-1. Od tego momentu przegrała jednak sześć akcji z rzędu i tym samym to mistrzyni US Open cieszyła się z wygranej 7:6(3).

Zasady turnieju: Każdy mecz WTL składa się z czterech setów - dwa z nich to pojedynki singlowe, a pozostałe - w grze podwójnej. Dany mecz wygrywa zespół, który zdobędzie więcej gemów w trakcie rozegranych setów. Do finału zmagań, w których biorą udział w sumie cztery drużyny, awansują dwie ekipy, które zdobędą najwięcej gemów w bezpośrednich potyczkach w fazie zasadniczej. Istnieje także możliwość rozegrania tzw. super shootoutu - w momencie, gdy przegrywająca ekipa zgarnęła ostatni set. Wówczas toczy się rozgrywka do 10 wygranych punktów przy stanie 9-9 rozgrywana jest decydująca akcja). Zwycięzca super shootout'u otrzymuje gema oraz dodatkowe dwa punkty za triumf w tej batalii.

Przebieg starcia Team Falcons vs Team Hawks

Caroline Garcia/Jelena Rybakina - Mirra Andriejewa/Aryna Sabalenka 6:7(5)
Jelena Rybakina - Aryna Sabalenka 6:7(3)
Andriej Rublow/Denis Shapovalov - Jordan Thompson/Sumit Nagal
Andriej Rublow - Jordan Thompson

stan rywalizacji: 14-12 dla Team Hawks

Dokładny zapis relacji z rywalizacji Team Falcons - Team Hawks jest dostępny TUTAJ.

Sabalenka pokonuje Navarro w dwóch setach i awansuje do drugiego z rzędu finału US Open/AP/© 2024 Associated Press
Aryna Sabalenka/AFP
Jelena Rybakina/Pedro Pardo / AFP/AFP
Jelena Rybakina i Aryna Sabalenka/FREDERIC J. BROWN/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem