Rewolucyjna zmiana w męskim tenisie
Od 11 lipca, tuż po zakończeniu Wimbledonu, w męskich turniejach tenisowych zawodnik będzie mógł korzystać z podpowiedzi trenera tzw. coachingu. Zmianę w przepisach ATP wprowadza tymczasowo do końca sezonu.

Do tej pory w męskim tenisie trenerskie rady, bądź osób ze sztabu zawodnika, uznawane były za zabronione. W przypadku naruszenia tego przepisu tenisista otrzymywał ostrzeżenie. Z czołówki ATP wielokrotnie za coaching karany był Stefanos Tsitsipas, któremu rad w trakcie meczów notorycznie udzielał ojciec Apostolos.
Krótkie zdania, rozmawiać nadal nie można
Zmiany zostaną wprowadzone zaraz po zakończeniu Wimbledonu. Testowane będą we wszystkich turniejach ATP Tour, także w wielkoszlemowym US Open oraz w kończącym sezon Mastersie w Turynie. Jak podało w komunikacie ATP nowy system ma formę testu.
Nowy regulamin przewiduje:
- Trenerzy muszą siedzieć w specjalnie wyznaczonych boksach przeznaczonych dla sztabu zawodnika.
- Coaching (werbalny i niewerbalny) jest dozwolony tylko wtedy, gdy nie przerywa gry i nie przeszkadza rywalowi.
- Coaching jest dozwolony, gdy zawodnik znajduje się po tej samej stronie kortu co trener.
- Coaching niewerbalny, czyli gesty są dozwolone w dowolnym momencie.
- Coaching werbalny może składać się z kilku słów bądź krótkich zdań. Rozmowy nie są dozwolone.
- Trenerzy nie mogą rozmawiać z zawodnikiem, gdy ten opuszcza z różnych powodów kort (przerwa toaletowa bądź medyczna).
- Nadal będą nakładane kary i grzywnę za nadużycie bądź niewłaściwe stosowanie nowego regulaminu.
U kobiet coaching dozwolony od dwóch lat po aferze w meczu Sereny Williams
W ATP pierwsze próby z coachingiem podjęto podczas finału młodzieżowego Mastersa NextGen.
Zmiany zostały wprowadzone ponad dwa lata po tym jak uczyniła to WTA. W kobiecym tenisie zmianę wywołał incydent podczas finału US Open w 2018 roku, kiedy Serena Williams skorzystała z rad trenera Patricka Mouratoglou. Francuski szkoleniowiec przyznał się po tym, że podpowiadał swojej zawodniczce.
Sędzia Carlos Ramos ukarał Amerykankę ostrzeżeniem. Tenisistka złamała rakietę a potem obraziła arbitra. Została ukarana grzywną w wysokości 17 tys. dol.
Olgierd Kwiatkowski