Iga Świątek traci wielką rywalkę. Mistrzyni Australian Open wykreślona z listy
Z listy uczestników tegorocznego Australian Open niespodziewanie została wykreślona Caroline Wozniacki. Była mistrzyni z Melbourne nie gra w tenisa od początku września. Przed pierwszą wielkoszlemową imprezą w tym sezonie nie zgłosiła się do żadnego turnieju niższej rangi. Duńscy dziennikarze otwarcie ją za to krytykowali. Zresztą irytacji nie kryją również teraz, gdy okazało się, że 34-letnia zawodniczka właśnie wróciła z dziećmi... z eskapady narciarskiej.
W aktualnym rankingu WTA Caroline Wozniacki klasyfikowana jest na 70. miejscu. Lata świetności ma już za sobą, ale kibice doskonale pamiętają, że chodzi o triumfatorkę Australian Open z 2018 roku. Lata 2010 i 2011 kończyła jako pierwsza rakieta świata.
W 2020 roku zawiesiła tenisową karierę. Nie pojawiała się na korcie przez ponad trzy lata. W tym czasie ustabilizowała życie rodzinne, urodziła dwoje dzieci. Latem 2023 roku ogłosiła powrót do wielkiej gry.
Caroline Wozniacki nie zagra w AO 2025. Wybrała narty z dziećmi zamiast tenisa
- Przez te trzy lata musiałam nadrobić stracony czas z rodziną, zostałam mamą i teraz mam dwójkę pięknych dzieci, za które jestem bardzo wdzięczna. Ale wciąż mam cele, które chcę osiągnąć. Chcę pokazać moim dzieciom, że można realizować swoje marzenia bez względu na wiek czy rolę. Zdecydowaliśmy jako rodzina, że już czas. Wracam do gry i nie mogę się doczekać! - oznajmiła wówczas.
Na najwyższy poziom nie udało jej się jednak ponownie wspiąć. Za to w ostatnim czasie znów zrobiła sobie pauzę. Nie widzieliśmy jej w akcji od 2 września, czyli od pożegnania z US Open.
Coś drgnęło, kiedy w grudniu pojawiła się na liście startowej Australian Open (12-26 stycznia). Wiadomo już jednak, że na kortach w Melbourne nie zagra. W zaktualizowanym w sobotę rejestrze jej nazwisko widnieje przekreślone.
- Nie jest to szokiem, że w obozie Wozniacki panuje takie milczenie. Cała rodzina przez ostatni tydzień była na wakacjach narciarskich, a ona nie została zarejestrowana do żadnego innego turnieju prowadzącego do Australian Open, więc coraz bardziej pachniało to odwołaniem - skwitował dziennikarz Kresten Mosbaek na łamach "DR Sporten".
Idze Świątek ubywa zatem potencjalna rywalka. Do tej pory naprzeciw siebie stawały dwukrotnie. Oba spotkania w roli zwyciężczyni kończyła Polka. W 2019 roku wygrała w Toronto 1:6, 6:3, 6:4 (1/16 finału), z kolei w marcu tego roku Dunka polskiego pochodzenia skreczowała w drugim secie ćwierćfinału w Indian Wells (pierwszego seta przegrała 4:6).