Sztab Sabalenki złożył zaskakującą "ofertę". Daria Abramowicz ujawnia kulisy
Przekonanie o kamuflowanej niechęci między Igą Świątek i Aryną Sabalenką nie ma wiele wspólnego z prawdą. Obie tenisistki w ostatnim czasie zaliczyły kilka wspólnych treningów i zdarzało się im się nagrywać krótkie filmy na media społecznościowe. W dobrej komitywie pozostają również sztaby wybitnych tenisistek. W najnowszym odcinku "Czterech pór Igi" opowiada o tym psycholożka Polki, Darii Abramowicz. Odsłania przy tym humorystyczne kulisy wzajemnych relacji.
Zgodnie z zapowiedzią na przełomie starego i nowego roku stacja Canal+ emituje miniserial "Cztery pory Igi". Produkcja podsumowuje sezon 2024 w wykonaniu raszynianki. W Nowy Rok pokazano odcinek "Wiosna".
To był znakomity czas Igi Świątek. Wygrała trzy turnieje z rzędu, triumfując w Madrycie i Rzymie, a następnie broniąc tytuł w Roland Garros. W dwóch pierwszych imprezach pokonywała w finale Arynę Sbalenkę.
Abramowicz ujawnia "ofertę" sztabu Sabalenki. Wiosną Białorusinka przegrała ze światek dwa finały
Część kibiców nadal jest przekonana, że Polkę łączą z Białorusinką chłodne relacje. Ma to niewiele wspólnego z rzeczywistością. Wielkie rywalki zaliczyły w ostatnim czasie kilka wspólnych treningów. Nagrywały też krótkie klipy do mediów społecznościowych.
- Nasze sztaby, team Aryny i my bardzo się szanujemy i lubimy - zapewnia we wspomnianym serialu Daria Abramowicz. - Pamiętam ten czas, że nawet się tak trochę zaczepialiśmy w restauracji turniejowej. Jason Stacy, czyli trener przygotowania motorycznego Aryny, podchodził i mówił: "To co, teraz my, wy wzięliście Madryt. Albo nie, wiesz co, wy weźcie sobie Rzym, a my weźmiemy Paryż".
Kuriozalna "oferta" ma oczywiście podłoże humorystyczne. Sabalenka i jej sztab ostatecznie zostali z niczym, przegrywając trzykrotnie. Ale tenisistka z Mińska w październiku i tak zasiadła na szczycie rankingu WTA. I nie oddała pozycji liderki aż do końca roku.
- Dziewczyny bardzo się cenią. Obie uważają, że jedna napędza drugą do bardzo intensywnej, bardzo ciężkiej pracy - zapewnia Abramowicz.
Świątek bierze obecnie udział w United Cup. W Australii przebywa bez swojej mentorki. Opiekuje się nią trener Wim Fissette.
- Reszta sztabu dołącza w Melbourne, aby przygotować się na występ w Australian Open - poinformowała w rozmowie z Onetem Daria Sulgostowska, od niedawna menedżerka raszynianki.
Pierwszy w sezonie turniej wielkoszlemowy zostanie rozegrany w dniach 12-26 stycznia. Raszynianka nie ma jeszcze w dorobku końcowego triumfu w tej imprezie. Jej najlepszy do tej pory rezultat to półfinał z 2022 roku.