Partner merytoryczny: Eleven Sports

Bolesne wyznanie zwycięzcy US Open. Kibicom aż chce się płakać. "Chcę żyć bez bólu"

Juan Martin del Potro znów przypomniał o sobie miłośnikom tenisa. Argentyńczyk, który w 2009 roku okazał się najlepszy podczas wielkoszlemowego US Open zdecydował się na szczere wyznanie w mediach społecznościowych. Niestety z jego zdrowiem nie jest ostatnio dobrze. Słowa wypowiedziane przez legendę południowoamerykańskiego sportu są do tego stopnia niepokojące, że kibice z trudem powstrzymują łzy.

Juan Martin del Potro
Juan Martin del Potro/JUAN MABROMATA/AFP

Argentyńczyka w życiowej formie z trudem powstrzymywali nawet zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki. Za najlepszy sezon Juana Martina del Potro eksperci zgodnie uznają rok 2009, kiedy aż trzykrotnie meldował się w TOP 4 Wielkich Szlemów. 36-latek rozbił bank zwłaszcza w US Open. Na Flushing Meadows nie było na niego mocnych, a finał z Rogerem Federerem na zawsze zapisał się w historii dyscypliny. Obaj panowie rozegrali morderczą potyczkę. Triumfatora wyłoniło pięć setów, aż dwa kończyły się po tie-breaku.

Dobra postawa sportowca z Ameryki Południowej zaowocowała między innymi wysoką pozycją w rankingu ATP. Musiał liczyć się z nim dosłownie każdy. I kto wie, gdzie byłby teraz gdyby nie pech związany z kontuzjami. Te doszczętnie zniszczyły mu karierę, doprowadzając do jej zakończenia zaledwie kilka lat temu. "Dziś mam do wyboru żyć mając 33 lata bez bólu albo jako sportowiec, który wciąć coś czuje" - mówił po ostatnim meczu w zawodowej przygodzie z ukochaną dyscypliną.

Potem chciał co prawda wrócić do Nowego Jorku w 2023 roku, lecz jego plan spalił na panewce. Kibice i tak wciąż o nim pamiętają. Argentyńczyk jest aktywny w mediach społecznościowych. Właśnie za ich sprawą miłośnicy dowiedzieli się jak obecnie wygląda życie byłej trzeciej rakiety globu. Napisać, że nie jest kolorowo, to jak nic nie napisać. Szczere wyznanie Juana Martina del Potro na tekst przełożył profil "Olly_Tennis_" w serwisie X.

Juan Martin del Potro żyje z ciągłym bólem. Legenda ma już dosyć

"Nie biegałem, odkąd skończyłem 31 lat, nie jestem w stanie wspinać się po drabinie oraz kopać piłki, nigdy więcej nie grałem dobrze w tenisa. (...) Czy mam tak przeżyć jeszcze 15 lat życia, aby w wieku 50 lat założyć mi protezę i żyć mniej więcej 60 lat? (...) Wstaję i biorę od 6 do 8 tabletek, są to środki przeciwzapalne, przeciwbólowe i coś na stany lękowe. Mam nadzieję, że pewnego dnia to się skończy, bo chcę żyć bez bólu" - przekazał.

Internauci są załamani. Zwłaszcza ci doskonale pamiętający popisy Argentyńczyka na korcie. "Przykro mi to słyszeć. Delpo to jeden z najmilszych graczy, jakich kiedykolwiek widział nasz sport. Życzę mu zdrowia i nadziei, że będzie mógł żyć bez bólu. Musi być niezwykle silny fizycznie i psychicznie, żyjąc z tym bólem", "Po prostu dewastujące", "To takie smutne. Świetny był z niego gracz. Jeden z najlepszych, jeśli chodzi o czyste umiejętności" - czytamy w komentarzach.

/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

Taylor Fritz - Jannik Sinner. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Juan Martin del Potro/AFP
Juan Martin del Potro/AFP
Juan Martin del Potro/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem