Tydzień temu Hurkacz też grał w finale, również na trawie, także w Niemczech. W Stuttgarcie w parze z Chorwatem Mate Paviciem grał i wygrał w deblu. Tym razem powalczy o zwycięstwo w singlu po bardzo dobrym występie w turnieju w Halle, w którym pokonał m.in. Felixa Auger-Aliassime, a dziś zawsze groźnego Nicka Kyrgiosa. Kyrgios przełamuje serwis Hurkacza w decydującym momencie Pierwszy set trwał zaledwie pół godziny, choć rozegranych zostało dziesięć gemów. Wszystkie były szybkie, tylko jeden z nich (drugi, przy serwisie Hurkacza), toczył się na przewagi. Rozstrzygnięcie nastąpiło przy wyniku 4:4. Podawał Polak. Nieoczekiwanie szybko zaczął przegrywać 15:40. Pierwszego break pointa obronił - Kyrgiosowi nie udało się minąć wrocławianina przy siatce. Drugiego, już nie - po wymianie Hurkacz zagrał w aut. Przegrywał 4:5, a kolejnego gema Australijczyk wygrał łatwo, pewnie serwując (zagrał dwa asy). Ostrzeżenie dla Kyrgiosa w tie breaku W drugim secie Hurkacz wreszcie miał okazję przełamać podanie, bardzo dobrze serwującego w całym turnieju, Kyrgiosa. Pierwszego w meczu break pointa miał w czwartym gemie. Prowadził 40:30. Australijczyk w swoim zwyczaju trochę ponarzekał, głośno podyskutował ze sobą i natychmiast odpowiedział dwoma asami. Stracił jeszcze punkt. Gema wygrał. Było 2:2. Żaden z zawodników nie miał już szansy na przełamanie serwisu rywala. Hurkacz najtrudniejszy moment miał w siódmym gemie, gdy przegrywał 0:30, a Kyrgios w 10. kiedy po zagraniu piłki między nogami, poślizgnął się. Nic się nie stało. Grał dalej. W tie breaku wrocławianin jako pierwszy stracił punkt i to po własnym serwisie. Ale potem wygrał pięć kolejnych. Przy wyniku 5:1 Kyrgios nie wytrzymał nerwowo. Dostał ostrzeżenie "za nadużycie piłek". Hurkacz znakomicie rozegrał dwa ostatnie punkty, wygrywając je po bardzo dobrych serwisach. Drugiego seta wygrał po 45 minutach. Kolejny tie break dla Hurkacza Trzeci set był najbardziej wyrównany z dotychczasowych. Jednego break pointa miał Hurkacz - w trzecim gemie. Potem jednak obaj zawodnicy niemal bezstresowo rozgrywali gemy przy własnym podaniu. Serwis był mocną stroną obu zawodników. W całym spotkaniu zaserwowali 57 asów. Krygios - 30, Hurkacz - 27. O wyniku meczu zdecydował tie break. W najważniejszym momencie Polak miał "mini przełamanie". Prowadził 5:4. Wykorzystał swoją szansę i dobrą formę serwisową. Wygrał kolejne dwa punkty i cały mecz. Spotkanie trwało dwie godziny i pięć minut. Piąty finał Hurkacza w karierze To pierwszy finał w tym roku 25-letniego tenisisty z Wrocławia i piąty w karierze. Meczu finałowego nigdy jeszcze nie przegrał, triumfując w: Winston-Salem, Delray Beach, Miami i Metz. W niedzielę zagra o tytuł w Halle z Daniiłem Miedwiedwiem, którego już pokonał na nawierzchni trawiastej - rok temu na Wimbledonie. Półfinał singla ATP 500 Terra Wortmann Open w Halle (pula nagród 2 275 275 euro) Hubert Hurkacz (Polska, 5) - Nick Kyrgios (Australia) 4:6, 7:6 (2), 7:6 (4) Olgierd Kwiatkowski