Nowe ustalenia ws. Tomaszewskiej i narzeczonego wszystko potwierdziły. Zamknęła usta niedowiarkom
Małgorzata Tomaszewska w ostatnich miesiącach skupiła się głównie na życiu rodzinnym. Po głośnym zwolnieniu z Telewizji Polskiej córka legendarnego bramkarza nie miała łatwo. Narodziny drugiej pociechy, plotki na temat jej tajemniczego partnera i brak ofert nowej pracy to tylko początek dłuższej listy "problemów", z którymi przyszło się jej mierzyć. Teraz gwiazda postanowiła - przynajmniej w jednej kwestii - zamknąć usta niedowiarkom.
Małgorzata Tomaszewska sporo przeszła w ostatnich miesiącach. Jakiś czas temu córka Jana Tomaszewskiego straciła pracę w Telewizji Polskiej, co wydarzyło się tuż przed jej porodem. Zrobiła się z tego niezła afera, ale sama zainteresowana nie chciała dolewać oliwy do ognia.
Poprosiła wówczas, by dano jej spokój, bo chce skupić się na macierzyństwie. Niektórzy nie do końca posłuchali, bowiem niespodziewanie ktoś rozpuścił plotki na temat ojca jej drugiej pociechy.
Tomaszewska ciągle pytana o swojego narzeczonego
Dziennikarka nie chciała ujawniać, kim jest jej ukochany, co tylko podsyciło ciekawość i liczne teorie na ten temat. Sugerowano nawet, że Tomaszewska ma romans z Aleksandrem Sikorą, którego posądzano nawet o to, że jest ojcem małej Laury. Ten jednak szybko wszystko zdementował, zapewniając że z Tomaszewską łączy go jedynie przyjaźń.
Celebrytka była jednak nieugięta i nadal milczała w sprawie swego wybranka. Jeden z portali dowiedział się, że ojciec Laury ma na imię Robert.
Mężczyzna zdążył zresztą już oświadczyć się Małgorzacie. Ta pochwaliła się pięknym pierścionkiem podczas romantycznego wyjazdu do Dubaju.
Tomaszewska zaskoczyła wyznaniem o trzecim dziecku
Niedawno jednak zaskoczyła wyznaniem, że żadnego ślubu nie będzie, bo po dwóch rozwodach nie zależy jej przesadnie na papierku, a do tego nie mają z Robertem najzwyczajniej czasu. Za to czas Małgorzata znalazła na rozprawianie o kolejnym potomku, czego w rozmowie z "Super Expressem" nie wykluczyła.
"Myślę o tym. (...) w idealnym świecie miałabym trójkę dzieci" - ogłosiła w tabloidzie.
Cały czas jednak na jej Instagramie, gdzie jest bardzo aktywna, a jej poczynania śledzie blisko 150 tysięcy osób, próżno było jednak szukać wspólnych zdjęcie z narzeczonym.
Małgorzata Tomaszewska "pokazała" narzeczonego. Zamknęła usta niedowiarkom
Niespodziewanie Małgorzata postanowiła zrobić wyjątek. Dodała bowiem serię mało wyraźnych zdjęć, a na jednej z fotek możemy dostrzec ją w objęciach partnera.
Nietrudno się domyślić, że wywołało to niemałe poruszenie wśród jej fanów. Ci w końcu mieli możliwość - choć na zasadach swojej idolki - zobaczyć jej narzeczonego. Ci jednak w głównej mierze skupili się na... jej nogach.
"A ten przystojny pan to kto?", "Jakie śliczne nogi", "Gosia wracaj do telewizji, bo brakuje u nas tak pięknych kobiet jako prezenterek telewizyjnych! Mam nadzieję, że wkrótce zobaczę Cię w jakiejś dużej stacji, bo nadajesz się do tej pracy jak mało kto! Piękna, młoda i z genialną dykcją", "Jak zwykle Piękna Pani Małgosia z przepięknymi nogami", "Pięknie wyglądasz" - pisali fani.
Zobacz też: