Partner merytoryczny: Eleven Sports

Słoweński skoczek zaskoczył, szybko wychwycono ten detal. Teraz się tłumaczy

Anze Lanisek nie popisał się idealną formą podczas inauguracji Pucharu Świata w Lillehammer, natomiast zdołał zwrócić na siebie uwagę kibiców i dziennikarzy. Wszystko przez oryginalny pokrowiec na gogle, na którym znajduje się... szeroko uśmiechnięta żaba. W rozmowie z Eurosportem skoczek narciarski ze Słowenii postanowił wytłumaczyć, dlatego postawił akurat na taki wzór.

Anze Lanisek zaskoczył ciekawym akcesorium
Anze Lanisek zaskoczył ciekawym akcesorium/Instagram/eurosportpl, Maciej Napora/East News

Za nami inauguracja 46. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer. Jak można było się spodziewać, reprezentanci naszego kraju potrzebują czasu, by wrócić do optymalnej formy. W minionym sezonie nic nie szło bowiem po myśli podopiecznych Thomasa Thurnbichlera, minie więc trochę czasu, zanim odzyskają oni pewność siebie i znów zaczną zajmować miejsca w czołówce konkursów. 

Co wielu fanów i ekspertów zaskoczyło najmocniej, to fakt, że równie słabo na skoczni Lysgaardsbakken spisali się... Słoweńcy, a więc wiceliderzy ubiegłorocznej klasyfikacji Pucharu Narodów. Po pierwszym weekendzie Pucharu Świata 2024/2025 punkty do klasyfikacji generalnej cyklu zdobyło bowiem zaledwie... dwóch zawodników ze Słowenii - Anze Lanisek i Timi Zajc

Adam Małysz: Nie widzimy znacznej poprawy w skokach. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Anze Lanisek w "żabich goglach" skradł show w Lillehammer

Anze Lanisek podczas weekendu w Lillehammer zaskoczył nie tylko nie najlepszą dyspozycją, ale również swoim strojem, a raczej akcesorium. Po terenie obiektu Lysgaardsbakken paradował on dumnie w dość nietypowym pokrowcu na gogle. Widniała na nim bowiem... uśmiechnięta żaba. 

Przed weekendem w Ruce Anze Lanisek miał okazję porozmawiać z dziennikarzami Eurosportu. Wykorzystał tę okazję, aby wytłumaczyć się z "żabich gogli". "To głównie dla żartów. Zostały one zaprojektowane przede wszystkim do wypoczynku na zimowym słońcu. Albo gdy np. idziesz na narty, a potem do baru, to możesz po prostu założyć pokrowiec i nie zniszczyć gogli" - przyznał Słoweniec. 

Anze Lanisek co prawda sezonu nie rozpoczął w najlepszym stylu, jednak wciąż ma szansę wedrzeć się do czołówki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kolejne zawody w ramach cyklu tej rangi odbędą się już w najbliższy weekend w fińskiej Ruce. Panowie rywalizować będą w dwóch konkursach indywidualnych. Tydzień później walka o Kryształową Kulę  kontynuowana będzie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle.

As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Iga Świątek kontra Magdalena Stysiak. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Anże Lanisek/JURE MAKOVECAFP
Anze Lanisek/
Anze Lanisek/Jure Makovec/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem