Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nagłe problemy w Garmisch-Partenkirchen, doszło do awarii. Skoczkowie uwięzieni

Do niecodziennych scen doszło we wtorek w Garmisch-Partenkirchen, gdzie przeprowadzono treningi i kwalifikacje przed noworocznym konkursem Turnieju Czterech Skoczni. Na Grosse Olympiaschanze doszło do awarii windy, przez co zawodnicy oddawali swoje próby z opóźnieniem. Z nagrania udostępnionego przez Eurosport wynika, że w pewnym momencie zacięły się drzwi windy, a w środku uwięzieni zostali skoczkowie. "To się mogło skończyć tragedią" - donosi Eurosport.

Podczas treningu w Ga-Pa doszło do awarii
Podczas treningu w Ga-Pa doszło do awarii/DANIEL KARMANN/DPA/dpa Picture-Alliance via AFP/AFP

Turniej Czterech Skoczni rozkręca się na dobre - dwa dni po konkursie w Oberstdorfie, który wygrał Stefan Kraft, wyprzedzając swoich rodaków: Jana Hoerla i Daniela Tschofeniga, rywalizacja przeniosła się do Garmisch-Partenkirchen. We wtorek najpierw przeprowadzono treningi, później kwalifikacje do noworocznych zawodów.

Z niezłej strony podczas pierwszego skoku zaprezentował się Aleksander Zniszczoł, który pierwszy, wygrany przez Krafta trening, zakończył na siódmym miejscu. 30-latek w drugim treningu ponownie był najwyżej sklasyfikowany z Polaków, którzy później podczas kwalifikacji w komplecie uzyskali awans. Tym razem najwyżej sklasyfikowany z naszych reprezentantów był Paweł Wąsek (18. lokata)

Trudno jednak oczekiwać, by "Biało-Czerwoni" w Ga-Pa nagle zaczęli skakać lepiej i włączyli się do walki o wysokie miejsca. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera bowiem ciągle odstają od rywali, co może mieć związek m.in. ze sprawami sprzętowymi. 

"Nie da się ukryć, że trochę też nam odjechali rywale sprzętowo. Mieliśmy wczoraj okazję porozmawiać trochę zakulisowo z naszymi trenerami i oni przyznają, że niektóre reprezentacje powyciągały lepsze kombinezony, a my aż tak dobrych kombinezonów nie mamy" - zdradził dziennikarz Eurosportu Kacper Merk.

Problemy ze sprzętem, ale innego rodzaju, mają też organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni. We wtorek na Grosse Olympiaschanze doszło do kuriozalnych, ale zarazem niebezpiecznych scen. 

Turniej Czterech Skoczni. Nagła awaria w Ga-Pa

Do nagłych problemów doszło podczas drugiego treningu, który przerwano ze względu na awarię windy, która woziła zawodników na górę skoczni. Z nagrania udostępnionego przez Eurosport w X wynika, że winda zacięła się, a na miejsce wezwano pracownika technicznego, który usiłował otworzyć drzwi i uwolnić uwięzionych w środku skoczków. "To się mogło skończyć tragedią" - przekazał Eurosport.

Do kuriozalnych scen dochodziło także na samej Grosse Olympiaschanze. W związku z tym, że awaria windy wymusiła zarządzenie przerwy w treningu, organizatorzy postanowili ja wykorzystać i popracować nad stanem zeskoku, co dobitnie komentowali obecni na miejscu polscy dziennikarze. "Sylwestrowy niewypał" - stwierdził Dominik Formela ze Skijumping.pl.

Ga-Pa zwykle zaczyna rok kacem, ale dziś wyjątkowo chyba już nawet kończy. Najpierw zepsuta winda, teraz wycieczki deptaczy w trakcie treningu. No, chłopaki, tak to my Rzymu nie zbudujemy

~ żartował Michał Chmielewski z TVP Sport.

Mimo problemów technicznych udało się dokończyć trening, a następnie przeprowadzić kwalifikacje. Skoczkowie do rywalizacji wrócą w środę - najpierw o godz. 12:30 zostanie przeprowadzona seria próbna, a później o godz. 14 rozpocznie się konkurs. Do relacji tekstowej z tych wydarzeń zapraszamy do Interii.

Wojciech Topór o nowej roli w sztabie polskich skoczków: Zaskoczenie było duże. WIDEO /INTERIA.TV/INTERIA.TV
Skocznia w Garmisch-Partenkirchen /CHRISTOF STACHE/AFP
Fani podczas zawodów w Garmisch-Partenkirchen/AFP
Aleksander Zniszczoł/FRANZ KIRCHMAYRAPA-PictureDeskAPA-PictureDesk via AFP/AFP


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem