Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polscy siatkarze już wiedzą, złe wieści dla kibiców. Oficjalnie to ogłoszono

Reprezentacja Polski od 2014 roku nie schodzi z podium siatkarskich mistrzostw świata, a przed kolejną szansą na wywalczenie medalu stanie w przyszłym roku, kiedy to czempionat rozegrany zostanie na Filipinach. "Biało-Czerwoni" już wcześniej poznali grupowych rywali, teraz z kolei nadeszła kolejna ważna wiadomość dotycząca ich meczów. Wiadomość, która raczej nie zachwyci polskich kibiców, szczególnie w kontekście ostatniego spotkania grupowego.

Polscy siatkarze w finale olimpijskim
Polscy siatkarze w finale olimpijskim/AFP

Polscy siatkarze w 2014 roku, po 40 latach przerwy, ponownie zostali mistrzami świata, pokonując w wielkim finale Brazylijczyków. Cztery lata później "Biało-Czerwoni" obronili tytuł, ponownie ogrywając w najważniejszym meczu "Canarinhos". Przed dwoma laty turniej rozgrywany w Polsce i na Słowenii zakończyli z kolei na drugim miejscu, za Włochami.

Kolejne mistrzostwa odbędą się już w przyszłym roku na Filipinach i będą swego rodzaju początkiem czegoś nowego w siatkówce - to bowiem właśnie od tych mistrzostw każdy kolejny czempionat globu będzie rozgrywany co dwa, a nie jak do tej pory, co cztery lata. A to oznacza, że nasi kadrowicze częściej będą stawali przed szansą na wywalczenie cennego trofeum.

Najbliższe mistrzostwa odbędą się w dniach 12-28 września, a w zmaganiach wezmą udział 32 drużyny (do tej pory w turnieju brały udział "tylko" 24 zespoły). Polacy zagrają w grupie B, do której trafili z Holandią, Rumunią i Katarem. Podopieczni Nikoli Grbicia będą zdecydowanym faworytem do zajęcia pierwszego miejsca w tej czteroosobowej stawce, ale już od początku turnieju muszą być w pełni skoncentrowani, by nie pozwolić sobie na najmniejszą wpadkę.

Opublikowano terminarz mistrzostw świata w siatkówce

Tomasz Fornal, Bartosz Kurek, Jakub Kochanowski i spółka cieszą się w Polsce wielką popularnością, przez co należy się spodziewać, że mecze z ich udziałem przyciągną przed telewizory setki tysięcy widzów. Ci z pewnością będą zawiedzeni komunikatem, jaki w środowy poranek pojawił się w serwisie Volleyball World, gdzie publikowane są oficjalne informacje dotyczące światowej siatkówki. 

Jak się okazało, "Biało-Czerwoni" dwa mecze grupowe rozegrają o godz. 15:30, a jeden o... 12:00 czasu polskiego. I to właśnie fakt, że jedno ze spotkań zostanie rozegrane w samo południe, kiedy to wiele osób znajduje się w pracy lub w szkole, z pewnością nie zachwyci kibiców naszej reprezentacji. 

Z podobnym problemami będą musieli zmierzyć się jednak kibice w całej Europie, którzy po raz pierwszy od 2006 roku i turnieju w Japonii będą śledzili mecze mistrzostw świata rozgrywane poza Starym Kontynentem. Organizatorzy czempionatu z kolei nie zdecydowali się na rewolucję w planie dnia drużyn uczestniczących w turnieju, przez co poszczególne reprezentacje swoje mecze będą rozpoczynały najpóźniej o godz. 21:30 czasu lokalnego.  

Terminarz meczów Polaków w grupie podczas MŚ:

13 września (wtorek) Polska - Rumunia (godz. 15:30 czasu polskiego)

15 września (poniedziałek) Polska - Katar (godz. 15:30 czasu polskiego)

17 września (środa) Polska - Holandia (godz. 12 czasu polskiego)

Awans do fazy pucharowej uzyskają dwie najlepsze drużyny z każdej z grup. Wiele wskazuje na to, że "Biało-Czerwoni" o pierwsze miejsce powalczą z Holendrami, którzy mają w swoich szeregach wielką gwiazdę światowej czołówki, Nimira Abdel-Aziza. I to właśnie z największym i najbardziej prestiżowym rywalem nasi zawodnicy zagrają w południe, kiedy to wielu polskich fanów nie będzie miało możliwości śledzić poczynań swoich ulubieńców.

Zuzanna Górecka po meczu ŁKS Commercecon Łódź - Igor Gorgonzola Novara/Polsat Sport/Polsat Sport
Nikola Grbić i polscy siatkarze/volleyballworld.com/materiały prasowe
Polscy siatkarze w meczu z Brazylią/volleyballworld.com/materiały prasowe
Radość Pawła Zatorskiego na pierwszym planie, w tle Tomasz Fornal/PAP/EPA/NICOLA MASTRONARDIPAP/EPA/NICOLA MASTRONARDINICOLA MASTRONARDI/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem