Paola Egonu okazała się jedną z kluczowych siatkarek nowo mianowanych wicemistrzyń świata. W Japonii Włoszki zagrały kawał świetnej siatkówki, a 19-latka prowadziła je od wygranej do wygranej i niemal w pojedynkę zapewniła Italii triumf w półfinale MŚ z mistrzyniami olimpijskimi Chinkami (3:2). Egonu wywalczyła 45 punktów, co jest nowym rekordem mundialu, a ostatnie piłki trafiała ledwie trzymając się na nogach. - Nie byłam na parkiecie sama, mamy świetny zespół i to była nasza siła - mówiła skromnie siatkarka, która została wybrana najlepszą atakującą mundialu. Rewelacyjna 19-latka to nowa gwiazda światowej siatkówki i na lata filar Azzurrich. Italia przez ostatnie lata zbierała większe lub mniejsze razy od rywalek, teraz znów jest na szczycie. Albo niemal na szczycie, bo w finale MŚ musiała uznać wyższość Serbii, z którą przegrała po horrorze 2:3 (25:21, 14:25, 25:23, 19:25, 12:15). - Nikt na nas nie stawiał przed MŚ, ale my miałyśmy swój sekret. Latem ciężko pracowałyśmy i wierzyłyśmy w sukces - zdradziła dziennikarzom Paola Egonu. Włoszki w glorii srebra wróciły do ojczyzny, gdzie w poniedziałek spotkały się z prezydentem Sergio Mattarellą. Przed nimi zaszczyty i pochwały, ale po ciężkim turnieju siatkarki marzą o czym innym. - Przydało by się kilka dni odpoczynku - powiedziała szczęśliwa ale i mocno zmęczona Paola Egonu. W najbliższym sezonie Serie A1 włoska gwiazda będzie występować w ekipie Igor Gorgonzola Novara, gdzie jej klubową koleżanką do niedawna była Katarzyna Skorupa.