Partner merytoryczny: Eleven Sports

Najpierw sensacyjny ruch, teraz polski siatkarz wyznał. To pieniądze były priorytetem

W poprzednim sezonie PlusLigi najskuteczniejszym siatkarzem PGE GiEK Skry Bełchatów był Dawid Konarski i wydawało się, że dwukrotny mistrz świata w kolejnych rozgrywkach będzie śrubował swoje wyniki. Klub nie przedłużył jednak kontraktu z zawodnikiem, a ten musiał poszukać nowego miejsca pracy. Teraz w rozmowie z TVP Sport otwarcie wyznał, że jego główną motywacją przy wyborze dość zaskakującego kierunku transferu były pieniądze.

Dawid Konarski (drugi od prawej) w barwach reprezentacji Polski w 2021 roku
Dawid Konarski (drugi od prawej) w barwach reprezentacji Polski w 2021 roku/Andrzej Iwańczuk/Reporter/East News

Dawid Konarski przed sezonem 2023/2024 dołączył do PGE GiEK Skry Bełchatów po dwóch latach spędzonych w Aluron CMC Warcie Zawiercie. I dobrze radził sobie w nowym otoczeniu - dwukrotny mistrz świata w 29 meczach zdobył 488 punktów, stając się najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny. I chociaż w kolejnych rozgrywkach chciał śrubować ten wynik, to klub nie przedłużył z nim kontraktu.

Konarski na początku maja w rozmowie z TVP Sport zdradził, że negocjacje w sprawie przedłużenia umowy trwały aż dwa miesiące. Siatkarz chciał podpisać dwuletni kontrakt z możliwością przedłużenia go o kolejny sezon, o ile w klubie pozostałby główny sponsor. I nawet podpisał już prekontrakt, na co ostatecznie nie zdecydował się klub.

"Kolejnego dnia po niepodpisaniu przez klub stworzonego przez niego dokumentu, wysłano mi drugi prekontrakt. Do wspomnianego punktu o 'jeden plus jeden' dopisano, że najważniejsza w tym wszystkim będzie decyzja klubu. Czytając to, przecierałem oczy ze zdziwienia i sprawdzałem kilka razy, czy mnie wzrok nie zawiódł. Zmieniono więc podstawowy warunek naszej umowy" - tłumaczył.

Dawid Konarski zagra w Arabii Saudyjskiej. Zdradza powód

Jak zdradził wówczas utytułowany siatkarz, do negocjacji włączył się Gheorghe Cretu, który na stanowisku trenera zastąpił Andreę Gardiniego. I to właśnie rumuński szkoleniowiec miał wstrzymać negocjacje. 

Miał swoją wizję i chciał czekać na rozwój sytuacji. W późniejszym czasie doszło do mnie hasło, że "Konarski to dobry zawodnik, ale drogi". Nie wiem, z czego się to wzięło, bo nie chciałem nie wiadomo jakich pieniędzy, zależało mi na tym, by się dogadać i zostać w klubie

~ tłumaczył Konarski.

Ostatecznie były reprezentant Polski rozpoczął poszukiwania nowej drużyny i w czerwcu związał się z saudyjskim Al-Nassr, gdzie w klubie piłkarskim gra Cristiano Ronaldo. Teraz sam przyznał, że zdecydował się na taki kierunek ze względów finansowych.

"Warunki finansowe na pewno przyciągają, choć nie jest to siatkarsko najlepiej płatny kraj. W moim przypadku mogę przyznać szczerze, że decydowały w dużej mierze kwestie wynagrodzenia" - powiedział, a następnie zdradził, że jeszcze w trakcie rozmów ze Skrą powiedział swojemu menedżerowi, że "miejsce pracy nie gra dla niego aż takiej roli".

Stwierdziłem, że pójdę tam, gdzie warunki finansowe będą najlepsze. Poziom sportowy zeszedł na dalszy plan, ale też nie od razu

~ wypalił.

Konarski wyjaśnił, że skoncentrował się na aspekcie finansowym, ponieważ i tak nie miał już dużego wyboru. Kluby bowiem już od przełomu listopada i grudnia prowadzą rozmowy kontraktowe i ustalają transfery.

Dawid Konarski - najlepsze akcje w Pluslidze 2023/2024. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Dawid Konarski/Piotr Matusewicz/East News
Michał Kubiak i Dawid Konarski/AFP
Dawid Konarski (trzeci od lewej) w 2018 roku świętował mistrzostwo świata/SYLWIA DABROWA / POLSKA PRESS/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem