Sampdoria rozpoczęła tegoroczną kampanię bardzo słabo, lecz ostatecznie piłkarze z Genui oddalili się od strefy spadkowej. Potencjał drużyny wydaje się być jednak nieco większy, a na domiar złego "Doria" przegrała niedawno pierwsze derbowe starcie z Genoą od... 1958 roku. AC Milan musi natomiast wygrać, jeżeli liczy na zajęcie miejsca premiującego grą w Lidze Europejskiej. Ich obecna pozycja w tabeli uprawni ich do gry w eliminacjach LE. Nie wszystko zależy jednak od "Rossonerich". Kluczowy jest także wynik dzisiejszego meczu Romy z Torino, który rozpocznie się o 21:45.Przemiana Milanu w tym sezonie rozpoczęła się od spotkania przeciwko Sampdorii. Wtedy na boisku pierwszy raz po powrocie do klubu pojawił się Zlatan Ibrahimović. Szwed wniósł do "Rossonerich" sporo jakości i również dziś otworzył wynik spotkania. Ante Rebić poradził sobie z Bartoszem Bereszyńskim i zagrał w pole karne. Tam najlepiej odnalazł się "Ibra", wymanewrował obrońców i głową umieścił futbolówkę w siatce. Dla Ibrahimovicia była to najszybsza bramka zdobyta dla Milanu w rozgrywkach Serie A.Zawodnicy gości nie odpuszczali i już po chwili byli bliscy zdobycia kolejnego trafienia. Najpierw próbował Theo Hernandez, a po chwili dobijał Davide Calabria. Na posterunku stanął jednak Wladimiro Falcone i sparował piłkę. Mecz był rozgrywany w bardzo szybkim tempie i błyskawicznie mogła odpowiedzieć Sampdoria. Z dystansu uderzył Karol Linetty, jednak jego strzał nie zagroził bramce rywali. Szwedzki napastnik był dziś bardzo aktywny i w 30. minucie znalazł się w dobrej sytuacji do zdobycia kolejnego gola. Theo wpadł w pole karne i precyzyjnie dograł do "Ibry", który oddał momentalnie oddał strzał. Ponownie dobrze interweniował Falcone.