Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wielka zmiana u Roberta Lewandowskiego. Trzy gole do kamienia milowego

16 meczów, 16 goli - tak wygląda bilans Roberta Lewandowskiego w sezonie ligowym 2024/25. W poprzednich rozgrywkach Primera División uzbierał łącznie 19 trafień, więc na niemal półmetku obecnej kampanii jest blisko wyrównania wyniku sprzed roku. Porównanie jego efektywności pomiędzy końcówką kadencji Xaviego Hernandeza a początkiem etapu Hansiego Flicka musi robić wrażenie.

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski/Rex Features/EAST NEWS/East News

Mecz na Estadio Benito Villamarin z pewnością dla Barcelony okazał się gorzki - po rozbiciu Mallorki 5:1 wydawało się, że zespół Hansiego Flicka wrócił na dobre tory, a jednak w sobotę ponownie wzbudził niepokój kibiców. Remis 2:2 z Realem Betis oznacza czwarte potknięcie na przestrzeni pięciu kolejek - przypomnijmy, że "Blaugrana" w listopadzie przegrała z Realem Sociedad i Las Palmas oraz zremisowała z Celtą Vigo.

Plusem dla fanów "Dumy Katalonii" jest przynajmniej kolejny gol Roberta Lewandowskiego. Za nami 17. seria gier Primera División, nasz rodak grał w 16 z nich, opuścił tylko wspomnianą już wtorkową konfrontację z Mallorcą. Pozostał na ławce rezerwowych stadionu na Son Moix, by odpocząć. Bramka na Villamarin była 16. w tej kampanii. Przypomnijmy, że w całej poprzedniej uzbierał ich 19, co pokazuje, jakiego progresu dokonał porównując końcówkę kadencji Xaviego Hernandeza i początek Flicka.

Polepszenie tamtego dorobku wydaje się formalnością, potrzebuje tylko trzech goli, by go wyrównać, a będzie miał na to aż 21 spotkań. Rok temu po 17. kolejce miał zaledwie 8 goli. Właśnie wtedy, 16 grudnia, zaczęła się jego zła passa sześciu kolejnych meczów LaLiga bez zdobyczy. Potrwała do 3 lutego i konfrontacji z Deportivo Alaves, a przez ten czas media wyliczały Polakowi minuty strzeleckiej indolencji. Pułap 16 goli osiągnął dopiero po hat-tricku przeciwko Valencii (29 kwietnia, 33. kolejka).

Robert Lewandowski ma tempo na 36 ligowych goli. To byłby jego drugi najlepszy wynik w karierze

Wróćmy do teraźniejszości. Do końca pierwszej rundy (w teorii "jesiennej") pozostały tylko dwie serie gier. Zamkną one 2024 rok na hiszpańskich boiskach. "Duma Katalonii" zmierzy się w nich u siebie z Leganes i Atletico Madryt. Szczególnie ten pierwszy rywal może sprawić, że "Lewy" zbierze "żniwa", ale też zespół Diego Simeone od dawna nie czuje się zbyt dobrze na na wyjazdach do Barcelony.

Obecna średnia mówi, że Lewandowski w tej chwili kroczy tempem dającym w końcowym rozrachunku 36 goli. Strzela przeciętnie gola na mecz, ale też raczej nie rozegra wszystkich kolejek do końca, w którymś momencie Flick z pewnością powtórzy manewr z Mallorki, by Polak się zregenerował. O wejście na poziom 41 bramek (czego dokonał w sezonie 2020/21, bijąc bundesligowy rekord Gerda Muellera) może w teorii być trudno. Drugie miejsce w jego piłkarskim CV pod tym względem zajmuje kampania 2021/22, czyli ostatnia w Bayernie Monachium. Wtedy trafiał do siatki 35 razy. Na dziś pod względem matematycznym pobicie tego wyniku jest całkiem realne.

"As Sportu 2024"/INTERIA.PL/interia

As Sportu 2024. Bartosz Zmarzlik kontra Wilfredo Leon. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Eksperci zgodnie o Robercie Lewandowskim. "Jest geniuszem". WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Robert Lewandowski/AFP
Xavi/AFP
Hansi Flick i Robert Lewandowski/Gongora / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem