Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sensacja, Lewandowski poważnie zagrożony. Portal UEFA nie zostawia żadnych złudzeń

FC Barcelona ograła w środowym hicie Ligi Mistrzów Borussię Dortmund 3:2. Jedną z bramek dla "Dumy Katalonii" zdobył Raphinha, który popisuje się w tym sezonie sensacyjną wręcz skutecznością. Tym samym stanowi niespodziewane, a przy tym poważne zagrożenie dla Roberta Lewandowskiego. Wątpliwości co do tego nie pozostawia rzut oka na oficjalny portal UEFA po szóstej kolejce fazy ligowej rozgrywek Champions League.

Robert Lewandowski w barwach FC Barcelona w meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund
Robert Lewandowski w barwach FC Barcelona w meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund/AA/ABACA/Abaca/East News/East News

Przed hitem rozgrywanym na Signal Iduna Park sporo pisało się o tym, że Borussia Dortmund to jak dotąd ulubiony rywal w karierze Roberta Lewandowskiego. Polak w 26 poprzednich starciach ze swoją byłą ekipą strzelił 27 goli i wydawało się, że w środowy wieczór może pójść za ciosem.

Kapitan naszej reprezentacji wybiegł rzecz jasna w pierwszym składzie FC Barcelona, lecz ostatecznie nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Na murawie przebywał do 71. minuty, gdy - decyzją trenera Hansiego Flicka - zmienił go Ferran Torres, zdobywca drugiej i trzeciej bramki dla "Dumy Katalonii" tego wieczoru.

Wynik otworzył natomiast w 53. minucie brazylijski skrzydłowy Raphinha. Niemiecki szkoleniowiec Barcelony w niebywały sposób odbudował 27-latka, który jeszcze w minionym sezonie był wręcz wypychany z klubu. A teraz stał się wiodącą postacią całej drużyny, co potwierdza nie tylko "test oka", jakiemu poddają go kibice w każdym kolejnym spotkaniu, lecz także suche statystyki.

Liga Mistrzów. Robert Lewandowski walczy o tytuł króla strzelców. Rywalem kolega z FC Barcelona

Wystarczy rzut oka na oficjalny portal UEFA, poświęcony Lidze Mistrzów, by zorientować się, że Raphinha niespodziewanie stanowi ogromne zagrożenie dla Roberta Lewandowskiego w kwestii walki o tytuł najlepszego strzelca tej edycji rozgrywek. Po sześciu seriach gier reprezentant Brazylii ma na koncie sześć trafień, tylko o jedno mniej od naszego napastnika, który przewodzi stawce najskuteczniejszych napastników. Po środowym meczu drugie miejsce do spółki z Rahinhą okupuje snajper Borussii Dortmund - Serhou Guirassy.

Także za plecami wspomnianego tercetu brylującego w barwach FC Barcelona i BVB panuje wielki ścisk. Po pięć goli w tym sezonie Champions League na koncie mają bowiem: Harry Kane (Bayern Monachium), Viktor Gyokeres (Sporting), Florian Wirtz (Bayer Leverkusen), Erling Haaland (Manchester City) oraz Vinicius Junior (Real Madryt).

Cztery razy swoje trafienia w Lidze Mistrzów celebrowali natomiast jak dotąd: Julian Alvarez (Atletico Madryt), Jonathan David (Lille), Jamie Gittens (Borussia Dortmund), Antoine Griezmann (Atletico Madryt), Bukayo Saka (Arsenal), Michael Olise (Bayern Monachium), oraz Dusan Vlahovic (Juventus).

Klasyfikacja najskuteczniejszych strzelców i najlepszych asystentów Ligi Mistrzów z oficjalnego portalu UEFA/uefa.com/

To zwiastuje niezwykle zaciętą walkę o tytuł króla strzelców Champions League. Faworytem jest obecnie jednak Robert Lewandowski i to się nie zmieni, o ile FC Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka wciąż zachwycać będzie tak ofensywną i widowiskową grą. I o ile rzecz jasna jej głównym beneficjentem nie zostanie w kolejnych meczach Raphinha.

Kiedy Wojciech Szczęsny zagra w Barcelonie? Hansi Flick: Inaki jest numerem jeden. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press
Robert Lewandowski w barwach Barcelony/DAX IMAGES/NurPhoto/AFP
Raphinha i Robert Lewandowski/AFP
Hansi Flick i Robert Lewandowski/Javier Borrego / DPPI via AFP - Pedro Salado/Getty Images/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem