Partner merytoryczny: Eleven Sports

Robert Lewandowski znowu na okładce w Hiszpanii. To zdjęcie mówi wszystko

Atletico Madryt zakończy 2024 rok na fotelu lidera LaLiga. Półtora miesiąca temu nikt nie sugerowałby takiego scenariusza, a podopieczni Diego Simeone zanotowali właśnie 12. zwycięstwo z rzędu. To sobotnie było bardzo cenne, bo pierwsze od 2006 roku na stadionie Barcelony. "Duma Katalonii" notuje ostatnio fatalne wyniki. Jak na ten mecz zareagowała hiszpańska prasa? Na jednej z okładek pojawił się Robert Lewandowski.

Robert Lewandowski na okładce "Sportu", 22.12.2024 r.
Robert Lewandowski na okładce "Sportu", 22.12.2024 r./FRANCK FIFE/AFP

Meczem na szczycie ligi hiszpańskiej było sobotnie starcie Barcelony z Atletico MadrytPiłkarze z Katalonii prowadzili 1:0, ale przegrali 1:2. Pluć w brodę mogą sobie Raphinha czy Robert Lewandowski - Brazylijczyk trafił lobem w poprzeczkę, a byłby to gol na 2:0, z kolei Polak zmarnował stuprocentową szansę bramkową w 76. minucie przy stanie 1:1. Piłkarze Diego Simeone przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, choć przez znaczną większość meczu musieli intensywnie pracować w defensywie. To ich pierwsza wygrana na stadionie "Blaugrany" od 2006 roku.

Robert Lewandowski na pierwszej stronie "Sportu". Wymowna mina

Nasz rodak pojawił się na niedzielnej okładce "Sportu". Wybrano zdjęcie, na którym opiera ręce na biodrach, w tle widać załamanego z pochyloną głową jednego z jego kolegów z zespołu. "Dramat w końcówce" - głosi tytuł. "Barcelona przegrała mecz, w którym była dużo lepsza od Atletico przez bramkę Soerlotha w 96. minucie. Zespół poprawił opinie o sobie, zasługiwał na więcej, ale oddał liderowanie w tabeli przed świętami" - czytamy.

"As" i "Mundo Deportivo" umieściły na pierwszej stronie wspomnianego napastnika Atleti, w pierwszym przypadku celebrującego gola ("Gigant"), a w drugim podczas oddającego decydujący strzał na bramkę gospodarzy ("Okrutna porażka"). "Marca" na "jedynce" głosi: "Wygrać, wygrać, wygrać i znowu wygrać", nawiązując do dawnych słów jednej z klubowych legend, Luisa Aragonesa. To słynne powiedzenie z jednej z jego konferencji prasowych "ganar, ganar, ganar y volver a ganar" stało się jednym z głównych haseł "Los Colchoneros". Aragones zmarł w 2014 roku. Nieco młodsi kibice mogą go pamiętać z funkcji selekcjonera reprezentacji Hiszpanii podczas EURO 2008.

W tabeli LaLiga Atletico ma 41 punktów, Barcelona 38, a Real 37. Ważna jest jednak liczba meczów - te zespoły mają za sobą odpowiednio 18, 19 i 17. Przy założeniu, że madryckie drużyny wygrają swoje zaległe spotkania, w takowej wirtualnej tabeli gracze Simeone mieliby 44 oczka, a podopieczni Carlo Ancelottiego 43. To oznaczałoby odpowiednio 6 i 5 pkt przewagi nad "Blaugraną". Estadi Olímpic Lluís Companys mają problem.

Bonmati o zdobyciu dwóch nagród FIFA The Best. WIDEO/Associated Press/© 2024 Associated Press
Diego Simeone/Alvaro Medranda / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Hansi Flick/Jose Breton / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Robert Lewandowski FC Barcelona/ Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem