Partner merytoryczny: Eleven Sports

Trwa koszmar Mbappe. Fatalny błąd pogrążył Real Madryt, święto w Bilbao

Koszmar Kyliana Mbappe trwa. Francuz kolejny raz zawiódł na całej linii Real Madryt. Nie dość, że nie pomógł uniknąć porażki z Athletikiem na San Mames, to jakby tego było mało, zmarnował rzut karny. Gospodarze wykorzystali problemy kadrowe "Królewskich" i skutecznie zneutralizowali zagrożenie ze strony ich napastników. Athletic w drugiej połowie skorzystał z fatalnego błędu Fede Valverde i zwyciężył po niesamowicie ciekawym widowisku na San Mames 2:1.

Kylian Mbappe nie pomógł Realowi Madryt uniknąć porażki z Athletikiem
Kylian Mbappe nie pomógł Realowi Madryt uniknąć porażki z Athletikiem/JOSE BRETON / NurPhoto / NurPhoto via AFP / Juan Manuel Serrano Arce/Getty Images/AFP

Nieprawdopodobnie intensywne tempo gry już od pierwszych minut rywalizacji na San Mames narzucili piłkarze Athletiku. Gospodarze rzucili się na Real Madryt z zamiarem szybkiego otwarcia wyniku. "Królewskich" ratować musiał Thibaut Courtois, ale w 14. minucie to piłkarze gospodarzy zbledli, kiedy arbiter pobiegł do monitora VAR z zamiarem sprawdzenia, czy w polu karnym nie doszło do przewinienia.

Ostatecznie Jose Maria Sanchez Martinez odgwizdał spalonego, a Real Madryt rzutu karnego nie otrzymał. Z kolejnymi atakami sunął za to Athletic. W 31. minucie powinno być 1:0, ale fatalnie przestrzelił Berenguer. Nie wykorzystał kapitalnie dogranej mu piątką przez Inakiego Williamsa piłki. Defensywa "Los Blancos" musiała cały czas mieć się na baczności, bo gospodarze często gościli pod ich polem karnym.

La Liga. Wymiana ciosów na San Mames. Real Madryt na kolanach

Berenguer swoje winy odkupił po zmianie stron. W 53. minucie sprytne dośrodkowanie w pole karne posłał Williams, a piłkę odpuścił Asencio. O ile Courtois skutecznie interweniował za pierwszym razem, o tyle dobitka napastnika Athletiku z bliskiej odległości zatrzepotała już w siatce. 

Gospodarze w 67. minucie sami wyciągnęli rękę do Realu Madryt. Wychodzący do dośrodkowania Agirrezabala staranował Antonio Rudigera, a arbiter nie miał wyjścia i podyktował rzut karny dla "Królewskich". Do stałego fragmentu podszedł Mbappe i tak jak w meczu z Liverpoolem, zmarnował go. Francuz uderzył mało precyzyjnie, a golkiper wyczuł jego intencje i świetnie interweniował. 

Szczęście uśmiechnęło się do Realu Madryt w 79. minucie. Sparowana przez bramkarza piłka wylądowała pod nogami Jude'a Bellinghama, a Anglik zachował zimną krew i doprowadził do wyrównania. "Królewscy zwietrzyli krew" i rzucili się na rywali. Koszmarny błąd Fede Valverde skutecznie pozbawił ich jednak szansy na wyjście na prowadzenie. Blisko własnego pola karnego pomocnik zagrał wprost pod nogi Guruzety, a ten pomknął z piłką i w sytuacji sam na sam pokonał Thibauta Courtoisa. 

Trening piłkarzy Realu Madryt przed kolejnym meczem ligowym. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press

Nie był to dobry mecz Realu Madryt, o czym najlepiej świadczyły miny zawodników na ławce rezerwowych. Ancelotti starał się ratować zmianami, ale nie przyniosło to skutku. "Los Blancos" przegrali 1:2, notując piątą porażkę na wszystkich frontach od początku stycznia. 

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
42%
58%
Strzały
8
11
Strzały celne
2
5
Strzały niecelne
1
3
Strzały zablokowane
5
3
Ataki
50
60
As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Ewa Pajor kontra Aleksandra Kałucka. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Kylian Mbappe i Jose Sanchez Martinez/ANDER GILLENEA / AFP/AFP
Piłkarze Athletic Bilbao/ANDER GILLENEA / AFP/AFP
Carlo Ancelotti/
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem