4 grudnia przyniósł cztery kolejne spotkania w ramach 1/8 finału Pucharu Niemiec, z czego dwa mecze rozpoczęły się równo o godz. 18.00. O ile w przypadku rywalizacji VfL Wolfsburg z TSG Hoffenheim można mówić o jednostronnym widowisku (3:0 na korzyść "Wilków", mających w swych szeregach m.in. Grabarę, Kamińskiego i Białka), o tyle nieco inaczej było w potyczce 1. FC Koeln i Herthy Berlin. Tutaj drużyna z Kolonii wygrała 2:1, ale sam suchy rezultat z pewnością nie może oddać tego, w jaki sposób "Kozły" przypieczętowały swój awans do ćwierćfinału - a doszło do tego w naprawdę dramatycznych okolicznościach. Dramat angielskiego gwiazdora, prawie pięć lat poza grą. "Jestem załamany" Puchar Niemiec. 1. FC Koeln wydarło awans od Herthy Berlin. Fatalne zachowanie Zeefuika Początkowo to ekipa ze stolicy kraju wyszła na prowadzenie - w 12. minucie rzut karny wykorzystał bowiem Ibrahim Maza, jednak wkrótce potem "Stara Dama" została poważnie osłabiona. W 25. minucie czerwoną kartkę obejrzał Deyovaisio Zeefuik, którego zachowanie nawet jeden z komentatorów Eleven Sports określił mianem "idiotycznego": Holender najpierw odepchnął Tima Lemperlego, a następnie postanowił uderzyć z główki Timo Huebersa, który momentalnie padł na murawę. Arbiter nie miał wątpliwości - natychmiast odesłał winowajcę do szatni. Niekompletny skład Herthy ostatecznie utracił prowadzenie w 30. minucie po trafieniu samobójczym Floriana Niederlechnera, a następnie przegrał po dogrywce 1:2 po tym, jak uderzenie z 11. metra wykorzystał Dejan Ljubicic. To był bez dwóch zdań szalony wieczór w Nadrenii Północnej-Westfalii... Real straci wielką gwiazdę? W hiszpańskich mediach aż huczy, jest reakcja Puchar Niemiec. Kiedy poznamy wszystkie pary ćwierćfinałowe? 1. FC Koeln i VfL Wolfsburg dołączyły w środę do Bayeru Leverkusen, Werderu Bremy, Arminii Bielefeld oraz VfB Stuttgart, które już wcześniej przedarły się do ćwierćfinału Pucharu Niemiec. Losowanie tej fazy zmagań odbędzie się 8 grudnia, mecze na tym etapie zostaną zaś rozegrane w dniach 4-5 oraz 25-26 lutego 2025 r.