Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sukces Polek, chwilę później mogły dostać cios w serce. Nerwowe oczekiwanie w Bazylei

Polskie piłkarki ręczne po pokonaniu 22:21 Portugalii szalenie cieszyły się w hali św. Jakuba w Bazylei - wydawało się, że jest już niemal pewna stawka ich meczu z Hiszpanią, kończącego zmagania w grupie C. Czyli: zwycięzca awansuje dalej. Tyle że po nich na parkiet wyszły Francja i Hiszpania, triumf mistrzyń świata, który urządzał Biało-Czerwone, wydawał się bardzo prawdopodobny. A jednak to Hiszpania prowadziła na początku drugiej połowy 13:10. I niemal do końca była w grze o wynik, który praktycznie eliminował Polki.

Polska pokonała Portugalię. I musiała czekać na sukces Francji. A ten był zagrożony
Polska pokonała Portugalię. I musiała czekać na sukces Francji. A ten był zagrożony /Marcin Bielecki/PAP

Samo pokonanie Portugalii w drugim meczu fazy grupowej w mistrzostwach Europy było dla Polek warunkiem niezbędnym, by zostać w grze o awans do kolejnego etapu. W teorii - bez względu na wynik drugiego spotkania w grupie C, między Francją i Hiszpanią. W czwartek Biało-Czerwone wysoko przegrały bowiem z Francuzkami (22:35), były bezradne.

W sobotę zespół prowadzony przez Arne Senstada wygrał jednak 22:21 - po dramatycznym boju, w którym rywalki cały czas były blisko. Doprowadzały do kolejnych remisów, także w ostatnich 10 minutach, miały akcje, po których mogły objąć prowadzenie. Decydujące okazały się jednak: wielka klasa Moniki Kobylińskiej, udane interwencje Pauliny Wdowiak i świetna gra w obronie.

Hiszpania prowadziła z Francją, nawet trzema bramkami. To był koszmarny rezultat dla Polek

Tyle że ten sukces Polek na niewiele by się zdał, gdyby w drugim spotkaniu doszło do sensacji. A taką byłaby wygrana przebudowywanej ekipy Hiszpanii z mistrzem świata Francją. Ten ostatni zespół często kiepsko wchodzi w turnieje, rozkręca się z każdym kolejnym spotkaniem. Niemniej tu, w Bazylei, "Trókolorowe" pokazały swoją moc w pierwszym starciu z Polską.

Układ był jasny: gdyby Hiszpania pokonała Francję, byłaby już praktycznie jedną nogą nogą w drugiej fazie w Debreczynie. Nawet w sytuacji nieznacznej przegranej z Polską w poniedziałek, bo zakładamy, że Francja łatwo upora się z Portugalią. 

W tabelce dla trzech drużyn Polska miałaby wówczas na starcie fatalny bilans bramkowy z bezpośrednich starć. Nawet minimalny triumf Hiszpanek w dzisiejszym mecz sprawiał, że w meczu z nami mogły pozwolić sobie na siedmiobramkową wpadkę.

Danila So Delgado w pierwszej połowie rzuciła siedem z 11 bramek Hiszpanii. W drugiej dołożyła dwie/ FABRICE COFFRINI/AFP

Polki musiały więc trzymać kciuki za mistrzynie świata, a te miały spore problemy. Niemal cała pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Hiszpanii, kapitalnie grała Danila So Delgado, która w pierwszej połowie aż siedem razy pokonała Laurę Glauser. A jej koleżanki - ledwie cztery razy. Tyle że Hiszpanki znakomicie grały też w obronie, nie dopuszczały wielkiich gwiazd "Trójkolorowych" do rzutów. I prowadziły do przerwy 11:10. A zaraz po niej - 13:10.

Później Francja wypracowała jednak minimalną przewagę. Niewielką, ale w tak zaciętym spotkaniu - ważną. Na 95 sekund przed końcem Anne Erauskin rzuciła kontaktowego gola, na 22:23. Za chwilę jednak Hiszpanki grały już w osłabieniu, a Grace Zaadi Deuna przesądziła sprawę. 24:22 dla Francji i spokój dla Polek.

To zaś oznacza, że w poniedziałek wygrana z Hiszpanią wystarczy Polsce do awansu. Remis premiować będzie jednak rywalki - i zakończy turniej dla Biało-Czerwonych.

Mistrzostwa Europy (K)
Runda eliminacyjna
30.11.2024
18:00
Zakończony
Tamara Horacek
1' , 12' , 50' , 51'
Chloe Valentini
7' , 14' , 16' , 36' , 38' , 55'
Grace Zaadi
13' , 22' , 60'
Lucie Granier
18' , 36'
Lena Grandveau
26' , 57'
Laura Flippes
35' , 41' , 46'
Danila Delgado
5' , 9' , 11' , 15' , 23' , 24' , 27' , 37' , 38'
Paula Agullo
8' , 21'
Carmen Campos
33' , 45' , 52' , 57'
Anne Erauskin
40' , 51' , 59'
Wszystko o meczu
Radość Francuzek powinna oznaczać uśmiech Polek/ FABRICE COFFRINI/AFP
Grzegorz Tkaczyk: Sławomir Szmal to człowiek z wielką pasją i energią/Polsat Sport/Polsat Sport
As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Bartosz Zmarzlik kontra Robert Lewandowski. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem