Sensacyjny medal "Bratanków" w Wiedniu. 106 lat po rozpadzie Austro-Węgier
W niedzielę 15 grudnia Francja miała grać z Norwegią kolejny finał marzeń, jak rok temu w Herning w mistrzostwach świata, jak w sierpniu w Paryżu w igrzyskach olimpijskich. Tyle że Francja wygrywała wszystko w Bazylei i Debreczynie, a Wiedeń przyniósł jej smutek. Porażka z Danią w półfinale w piątek, teraz przegrana z rewelacyjną ekipą Węgier, która zrewanżowała się Francuzkom za porażkę sześć dni temu. Węgry wygrały 25:24 (13:12), zdecydowała bramka w ostatniej minucie. I faul w ataku Laury Flippes.
Francja i Norwegia - to były jedyne dwa zespoły przed startem decydującej fazy mistrzostw Europy, które miały w dorobku same zwycięstwa. Aż do półfinałów, spodziewano się więc, że podział złota i srebra będzie ich wewnętrzną kwestią. Rok temu w Danii lepsze były Francuzki, to one zostały mistrzyniami świata. Tyle że na ich terenie, w Paryżu, olimpijskie złoto wzięła Norwegia. Ta Norwegia, która teraz występuje już bez Stine Oftedal, a i co najmniej roczną przerwę ma przecież Nora Mork.
To jednak Norwegia zagra o złoto, Francja zaś opuści Austrię rozczarowana, smutna. Zawiodła nawet w starciu o brąz.
Kolejny popis Katrin Klujber. Węgierki zaskoczyły Francję swoją konsekwencją
Kilka dni temu "Trójkolorowe" pokonały Węgry w Debreczynie 30:27, kontrolując sytuację przez całą drugą połowę. Były też faworytkami i dzisiaj, bo przecież drużyna Węgier nie miała już takiego wsparcia kibiców jak u siebie, w Debreczynie. Choć jej fani i tak wyraźnie dominowali w Wiener Stadthalle, było ich słychać niemal cały czas. A im bliżej było końca spotkania, im bardziej emocje buzowały na boisku, tym oni głośniej dodawali siły swoim ulubienicom.
Węgierki zagrały w tym spotkaniu znakomicie. Patrząc na same nazwiska, Francja miała przewagę na większości pozycji. Tyle że to Węgierki wprowadziły aż trzy zawodniczki do Drużyny Gwiazd turnieju, to ich liderka Katrin Klujber znów zaskakiwała różnorodnością wykończenia akcji. Nasza Monika Kobylińska też była nominowana do wyróżnienia na pozycji prawej rozgrywającej, ale z Klujber i tak jednak nie miała szans.
W drugiej połowie liderka Madziarek momentami w pojedynkę sprawiała, że jej zespół wciąż trzymał minimalną przewagę.
Mistrzostwa Europy kobiet w piłce ręcznej. Brąz dla reprezentacji Węgier, Francja kończy czwarta
W tym spotkaniu o brąz ani przez moment którakolwiek z drużyn nie mogła być pewna niczego. Świetnie broniły bramkarki, do dyspozycji Laury Glauser można się przyzwyczaić, forma Zsofi Szemerey była jednak pewną niespodzianką. A broniła rzuty z każdej pozycji, także i dobitki. Francja lepiej zaczęła ten mecz, prowadziła 5:3, ale trzy kolejne trafienia zadały rywalki. Węgry odskoczyły już na 9:7, gdy Sebastien Gardillou poprosił o przerwę. Za chwilę zrobiło się 7:10, ale po 30 minutach gry obie drużyny dzieliła tylko jedna bramka.
Po przerwie Madziarki odskoczyły nawet na trzy bramki (16:13), ale dopadła je siedmiominutowa niemoc w ofensywie. Przerwała ją dopiero Klujber, ale wówczas, gdy był już remis.
I tak do samego końca - remis, jedna bramki przewagi, remis, jedna bramka przewagi. Francja też była na plusie, gdy w 52. minucie na 22:21 rzuciła Grace Zaadi Deuna.
Wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich dwóch minutach. Węgierki męczyły się w ataku pozycyjnym, miały problem z obroną 4-2 Francji. I wreszcie Klujber fantastycznie dostrzegła na prawym skrzydle Viktorię Gyori-Lukacs, ta rzuciła na 25:24.
Francja miała piłkę, Gardillou poprosił o przerwę. Do dogrywki jego zawodniczkom nie udało się doprowadzić, Laura Flippes popełniła faul w ataku. A za chwilę Węgierki oszalały ze szczęścia. To ich pierwszy medal na wielkiej imprezie od 12 lat, wtedy też były trzecie w mistrzostwach Europy.
Francja - Węgry 24:25 (12:13)
Francja: Glauser (11/30 - 37 proc.), Sako (0/5 - 0 proc.), Andre (0/1 - 0 proc.) - Zaadi Deuna 4, Foppa 4, Nze Minko 4, Valentini 3, Granier 3, Flippes 2, Bouktit 2, Kanor 1, Grandveau 1, Coatanea, Horacek, Ondono, Dupuis.
Kary: 6 minut. Rzuty karne: 3/4.
Węgry: Szemerey (13/36 - 36 proc.), Janurik (0/1 - 0 proc.) - Klujber 9, Kuczora 5, Gyori-Lukacs 5, Csikos 2, Szollosi-Schatzl 2, Marton 1, Simon 1, Fuzi-Tovizi, Papp, Pasztor, Toth, Vamos, Faluvegi, Bordas.
Kary: 2 minuty. Rzuty karne: 5/5.
3. miejsce
15.12.2024
15:15
Składy drużyn
- 41'
- 4' 7' 26' 32'
- 30' 35' 48' 52'
- 44'
- 30' 51' 59'
- 11' 15'
- 8' 50' 56'
- 1' 20' 39' 45'
- 25' 27'
- 3' 7' 20' 22' 34'
- 26' 29'
- 54'
- 51'
- 13' 14'
- 4' 12' 30' 32' 42' 45' 46' 52' 58'
- 20' 25' 31' 48' 60'