Premier League. Jan Bednarek: Nie sądzę, że łatwiej trenuje się w Polsce
Jan Bednarek twierdzi, że treningi w Polsce i Anglii za bardzo się nie różnią. Różnicę powodują piłkarze, którzy lepiej operują piłką.
Bednarek jest podstawowym piłkarzem Southampton. W tym sezonie rozegrał 27 spotkań w Premier League i zdobył bramkę. Jednak nie zawsze było tak dobrze. Polak musiał długo czekać na swoją szansę.
Obrońca Southampton w "Kanale Sportowym" porównał, jak wyglądają treningi w Polsce i Anglii. Stwierdził, że zajęcia nie różnią się niczym, poza piłkarzami, którzy mają większą jakość i trenują z większą intensywnością.
- Ćwiczenia mieliśmy praktycznie takie same w Lechu jak w Southampton. Jeśli chodzi o dobór ćwiczeń i to, co działo się na treningach, to nie było dużej różnicy - powiedział i dodał: - Inne było tylko wykonanie tych ćwiczeń i szybkość działania. W Anglii gra jest szybsza, bo jakość zawodników jest większa i piłka szybciej krąży.
- Nie sądzę, że inaczej, czy łatwiej trenuje się w Polsce. Na Wyspach intensywność jest większa, bo jakość zawodników jest większa. To powoduje, że musisz szybciej myśleć i biegać. Nie ma momentu na zawahanie. Już przed podaniem musisz wiedzieć, co zrobić - stwierdził.
Bednarek przyznał, że do dziś ma słabsze momenty, ale przyzwyczaił się do tego. Według niego, dla polskich piłkarzy największym wyzwaniem jest właśnie oswojenie się z intensywnością gry na zachodzie.
- Do dzisiaj, podczas treningu czy meczu, mam momenty, w których ciężko złapać oddech. Jednak stało się to dla mnie normalne. Uważam, że problemem nie jest to, że polscy zawodnicy nie są przygotowani do gry za granicą, bo tam jest wyższa intensywność. Po prostu Polacy muszą się przyzwyczaić do tej intensywności - przyznał.