Powrót Bednarka w najgorszym momencie. "Święci" upokorzeni, grad ciosów w Premier League
Jan Bednarek ma ostatnio sporego pecha - w trakcie listopadowego meczu z Portugalią, przegranego przez Polskę aż 1:5, musiał on opuścić boisko już po pierwszej połowie starcia z powodu urazu kolana. Po równo miesiącu rozbratu z futbolem powrócił on w końcu do grania i wystąpił w meczu Southampton - Tottenham, w którym jego "Święci"... ulegli przeciwnikom 0:5. Pierwsza część potyczki była pokazem skrajnej dominacji "Kogutów", a w drugiej zespół z St. Mary's Stadium nie znalazł sposobu na zniwelowanie dotkliwej porażki.
Równo 15 listopada reprezentacja Polski doznała jednej z najboleśniejszych przegranych ostatnich lat i uległa drużynie Portugalii w Lidze Narodów UEFA aż 1:5. W pierwszym składzie "Biało-Czerwonych" znalazł się wówczas Jan Bednarek, który jednak nie doczekał na boisku do 90 minuty.
Wszystko to za sprawą kontuzji kolana, która sprawiła, że musiał on opuścić plac gry już po pierwszej połowie. Przymusowy odpoczynek defensora trwał dokładnie do 15 grudnia - Bednarek zagrał bowiem tego dnia w barwach Southampton z Tottenhamem, jednak on i jego koledzy nie mieli powodów do radości...
Southampton F.C. rozbite przez Tottenham. Zabójcza pierwsza połowa dla "Świętych"
Wynik w tej potyczce został otworzony już w 1. minucie przez Jamesa Maddisona. "Koguty" poszły za ciosem i nim minął kwadrans było już... 3:0. Najpierw rezultat w 12. minucie podwyższył Heung-Min Son, a potem, w minucie 14., do siatki trafił także Dejan Kulusevski.
Sytuacja stała się dla "Świętych" bardzo trudna, a tymczasem klub z Londynu tylko się "nakręcał" - w 25. minucie Pape Sarr trafił na 4:0, a w czwartej minucie doliczonego do pierwszej połowy czasu Maddison skompletował dublet - tak jak i Son skompletował dublet asyst.
Po zmianie stron Tottenham nie miał na sobie żadnej presji i ostatecznie nie doprowadził do żadnego kosmicznego rekordu strzeleckiego - podopieczni Ange Postecoglou po prostu utrzymali pięciobramkową przewagę do ostatniego gwizdka. Southampton, mimo różnych prób, nie zdołał choć odrobinę zmazać całego upokorzenia. W 79. minucie Matues Fernandes co prawda pokonał Frasera Forstera, ale... sędzia odgwizdał spalonego, zresztą słusznie, bo ofsajd był wyraźny.
Southampton zdominowany, a na horyzoncie... mecz z Liverpoolem
Ekipa Jana Bednarka tym samym jeszcze mocniej "przykleiła się" do dna tabeli Premier League - "Święci" po 16 kolejkach mają tylko pięć punktów, a po raz ostatni ze zwycięstwa mogli się cieszyć 2 listopada, kiedy to ograli skromnie, bo 1:0, Everton.
Kolejną szansę na przełamanie "The Saints" będą mieli 18 grudnia w Pucharze Ligi, ale... tam będą mierzyć się z Liverpool F.C. Bardziej prawdopodobne wydaje się mimo wszystko, że spróbują "ukąsić" w w angielskiej ekstraklasie Fulham 22 grudnia...
Składy drużyn
- 36'
- 62'
- 82'
- 15'
- 77'
- 28'
- 14'
- 1' 77'
- 30'
- 25'
- 82'
- 12' 45'
Rezerwowi
- 62'
- 82'
- 15'
- 77'
- 28'
- 45' 58'
- 77'
- 82'
Statystyki meczu
As Sportu 2024. Wilfredo Leon kontra Klaudia Zwolińska. Kto zasługuje na trzecie miejsce w plebiscycie? Zagłosuj!
Więcej na ten temat
Premier League 15.12.2024 | Southampton | 0 - 5 | Tottenham Hotspur | |
Premier League 22.12.202415:00 | Fulham | - | Southampton | |
Premier League 22.12.202417:30 | Tottenham Hotspur | - | Liverpool |