Wielkie zwycięstwo Lukasa Podolskiego. Kibice liczą na zmiany
Po 18 latach nieprzerwanych rządów doszło do zmiany na stanowisku prezydenta miasta Zabrze. Urzędującą dotychczas Małgorzatę Mańkę-Szulik zastąpi Agnieszka Rupniewska. Nie jest tajemnicą, że za jej kandydaturą mocno optował Lukas Podolski. Jak zmiany na szczytach lokalnej władzy wpłyną na Górnika Zabrze?
Małgorzata Mańka-Szulik jak dotąd miała niepodważalną pozycję w Zabrzu. Doświadczona działaczka piastowała stanowisko prezydent tego miasta nieprzerwanie od 2006 roku. To, jak wielką popularnością cieszyła się wśród mieszkańców, pokazują przede wszystkim wybory z roku 2010, kiedy to w wyścigu o fotel włodarza uzyskała aż 75 proc. głosów.
W kolejnych latach pozycja Mańki-Szulik spadała, wciąż jednak udawało jej się wygrywać. Ostateczny kres jej rządów przyszedł właśnie teraz. W drugiej turze wyborów, do której dostała się rzutem na taśmę wyraźnie uległa młodszej o 30 lat Agnieszka Rupniewskiej. A to oznacza zmianę, na którą czekali przede wszystkim kibice Górnika Zabrze.
Zmiany w Zabrzu. Wielkie zwycięstwo Lukasa Podolskiego
Za zmianą władzy optowali nie tylko sami sympatycy Górnika Zabrze, ale przede wszystkim Lukas Podolski, który na Górnym Śląsku ma status absolutnej legendy. 14-krotny Mistrz Polski przeżywa obecnie poważne zawirowania. W strukturach brak jest prezesa, dyrektora sportowego a piłkarze nie otrzymują regularnych pensji. Mimo to dość niespodziewanie Zabrzanie biją się w tym sezonie o możliwość gry w europejskich pucharach.
Podolski był i jest główną twarzą buntu przeciwko dotychczas urzędującej prezydent. Mańka-Szulik, pomimo deklaracji o chęci sprzedaży większościowego pakietu Górnika wciąż ten temat odwlekała, usuwając go nawet z porządku obrad rady miasta przed drugą turą wyborów. A trzeba przyznać, że chętnych na kupno akcji jest wielu.
Poza tym klub był fatalnie zarządzany - tragiczny stan Akademii, brak regularnych wypłat, obawy co do kształtu zespołu w przyszłym sezonie to tylko nieliczne z problemów, z jakimi Górnik musiał się borykać.
- Ludzie z zewnątrz, którzy coś tu chcieli zdziałać odeszli, a ci, którzy są blisko miasta, trwają. W klubie powinni pracować ludzie znający się na piłce, kochający ten klub. A nie egoiści, stawiający swój interes ponad Górnika i pracujący więcej dla miasta niż dla klubu - stwierdził Podolski w wywiadzie dla WP SportoweFakty.
To właśnie chęć zmian w klubie sprawiła, iż Podolski dogadał się z kontrkandydat Mańki-Szulik, startującą z ramienia Koalicji Obywatelskiej Agnieszką Rupniewską. Ostatecznie w drugiej turze wyborów Zabrzanie pokazali starej władzy czerwoną kartkę.
Jaka przyszłość czeka Górnika? Kibice liczą na zmiany
Nowa prezydent w wywiadzie dla portalu roosevelta81.pl zadeklarowała chęć wprowadzenia szeregu zmian w klubie. Przede wszystkim mowa tutaj o odpolitycznieniu zespołu i oddzieleniu sportu od polityki.
- Dla mnie bardzo ważne jest to, żeby sponsorzy i inwestorzy w Górniku się pojawili. Dlatego deklaracja Pana Lukasa Podolskiego, że on chce dalej pomagać jest bardzo ważna. Ja z całą pewnością nie będę kierować klubem z tylnego siedzenia - mówiła nowa prezydent.
Rupniewska podkreśla także, iż "prezydent nie będzie w Górniku żaglem i sterem" wskazując na konieczność przeprowadzenia szeregu usprawnień nie tylko na poziomie sportowym, ale również strukturalnym i finansowym.
Zaangażowanie w los Górnika Lukasa Podolskiego pociągnęło za sobą reakcję kibiców i to dzięki nim przede wszystkim doszło do zmiany na stanowisku prezydent miasta. Nie jest to pierwszy raz, kiedy sympatycy futbolu decydują o tym, kto rządzi w danym rejonie. Podobna sytuacja ma teraz miejsce chociażby w Chorzowie, gdzie również doszło do zmian a władzę objął deklarujący chęć współpracy z kibicami Szymon Michałek.
Dla kibiców Górnik to coś więcej, niż tylko klub. To miłość, historia, pasja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Tożsamość regionalna i tradycje na Śląsku są bardzo silne. Zmiana władzy w mieście to fanów Górnika nadzieja na lepsze jutro, które, co pokazuje chociażby skuteczność, z jaką działa Lukas Podolski może nadejść.
W trakcie kampanii wyborczej kibice aktywnie polemizowali z próbami wybielania wizerunku przez Mańkę-Szulik, wskazując jej liczne błędy i zaniedbania w kontekście zarządzania klubem przez miasto. Teraz wszyscy liczą na przynajmniej częściowe sprywatyzowanie klubu, napływ sponsorów i rozwój Górnika.