Starcie gigantów na Stadionie Narodowym? Lewandowski może zmierzyć się z Haalandem
Reprezentacja Polski w poniedziałek zagra najważniejsze spotkanie w tej edycji Ligi Narodów (godz. 20.45). Jeśli Polacy na Stadionie Narodowym nie przegrają ze Szkocją, to zajmą trzecie miejsce w Dywizji A1 i o utrzymanie będą walczyli w barażu. Może się jednak okazać, że w nim będzie czekał rywal znacznie bardziej wymagający od Szkotów.
Po pięciu kolejkach fazy grupowej Ligi Narodów piłkarze Michała Probierza mają cztery punkty i zajmują trzecie miejsce w Dywizji A1. Taki sam dorobek mają Szkoci, ale w bezpośrednim starciu w Glasgow Polacy wygrali 3:2 i dzięki temu są wyżej w tabeli.
Wrześniowe zwycięstwo stawia naszą reprezentację w dużo lepszej sytuacji przed rewanżem. Wystarczy bowiem, że Polacy w poniedziałek nie przegrają ze Szkocją i wtedy to rywale zajmą ostatnie miejsce i spadną do Dywizji B, a zawodnicy Probierza o pozostanie w elitarnym gronie będą walczyli w marcowym barażu.
Mam nadzieję, że ze Szkocją przejmiemy piłkę, zagramy w ataku pozycyjnym i zdobędziemy ze dwie - trzy bramki. Musimy im pokazać, że jesteśmy lepsi i wygrać. Wolę grać takie mecze jak w Porto z Portugalią, niż spaść do Dywizji B i spotykać się z kelnerami
~ podkreślał Łukasz Gikiewicz w programie Interii "Gramy dalej".
Okazuje się, że w niższej dywizji wcale nie grają tak słabe zespoły, a w razie występu w barażach poprzeczka może być zawieszona wyżej niż w poniedziałkowym spotkaniu ze Szkocją. W grę w dywizji B zaplątała się np. reprezentacja Anglii i - co więcej - ta kadra może być nawet rywalem Polaków w barażu. Na trzecią ekipę z grupy dywizji A czeka bowiem druga drużyna z dywizji B, a Anglicy na tej pozycji mogą się jeszcze znaleźć (na razie są liderem B2, ale mają tyle samo punktów co druga Grecja).
W barażu Polacy mogą też trafić na Austriaków (z którym przegraliśmy na Euro 2024) lub Norwegów z Erlingiem Haalandem w składzie. Obie ekipy mają tyle samo punktów, ale przed ostatnią kolejką liderem w B3 jest Austria. W Dywizji B4 drugie miejsce może zająć Turcja lub Walia, a najbardziej skomplikowana sytuacje jest w grupie B1, gdzie drugą lokatę może mieć każda reprezentacja, czyli Czechy, Gruzja. Albania lub Ukraina.
- Upieram się, że wolę przegrywać w Dywizji A niż grać w Dywizji B. Tam będziemy mówili, że gramy kapitalnie, a na dużym turnieju dostaniemy zespół z pierwszego lub drugiego koszyka i okaże się, że od każdego obrywamy - podkreśla Gikiewicz.
Mecz Polska - Szkocja w poniedziałek o godz. 20:45, a zaraz po nim zapraszamy do "Gramy dalej" na stronie głównej Interii.
PJ