Smutny komunikat krakowskiego klubu. Nie żyje najstarszy mistrz kraju
Kibice Cracovii na moment przerwali radosne przygotowania do nadchodzących świąt. Cracovia w poniedziałkowy poranek wydała smutny komunikat związany ze śmiercią Mieczysława Kolasy. Piłkarz był jedną z największych legend klubu, ponieważ wraz z kolegami sięgnął w 1948 roku po mistrzostwo kraju. Po zakończeniu kariery spełniał się jako trener oraz uczestniczył w aktywnym życiu ekipy ze stolicy województwa małopolskiego. Zmarł w wieku 101 lat.
Mieczysława Kolasę w akcji pamięta już niewielu kibiców chodzących obecnie po świecie. Zawodnik największe sukcesy święcił w pierwszej połowie XX wieku. Aż trzykrotnie z ukochaną Cracovią stawał na podium mistrzostw Polski. Raz ukończył sezon na upragnionej pierwszej pozycji. Wyjątkowy moment wydarzył się w 1948 roku.
Osiągnięcie należy docenić tym bardziej, że do dziś kolejne pokolenia piłkarzy biegających w biało-czerwonych barwach nie zdołały powtórzyć wspomnianego sukcesu. Poza popularnymi "Pasami" Małopolanin bronił barw Prokocimu Kraków oraz Wieliczanki Wieliczka.
W ostatniej z wymienionych ekip zakończył owocną karierę i zajął się szkoleniem. Po latach powrócił do Cracovii w nowej roli. "Między 1978 a 1979 rokiem prowadził Cracovię w roli pierwszego trenera. Od 1999 roku był członkiem Rady Seniorów, otrzymując klubowe odznaczenia: Cracovia Restituta, Merenti KS Cracovia oraz 50, 60, 75, 100 i 110-lecia Cracovii, 75-lecia Rady Seniorów. Był również odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi, medalem Honoris Gratia" - czytamy na łamach oficjalnej strony internetowej ekstraklasowicza.
Nie żyje Mieczysław Kolasa. Cracovia żegna klubową legendę
Artykuł o piłkarzu niestety nie pojawił się bez powodu. Działacze poinformowali o śmierci zasłużonego gracza, który odszedł w wieku 101a lat. Jeszcze kilkadziesiąt miesięcy temu miał okazję podzielić się swoimi wspomnieniami przed klubowymi kamerami. "Muszę powiedzieć, że bardzo miło wspominam te czasy. Pamiętam dobrze okres, w którym grałem w Cracovii. To był bardzo dobry okres. Mieliśmy pierwsze i drugie miejsce w tabeli rok po roku. To już teraz tych osiągnieć nie da się porównać" - mówił wzruszony.
Legendę żegna nie tylko krakowskie środowisko. Wielką postać stracił cały polski futbol. To właśnie Mieczysław Kolasa był najstarszym żyjącym mistrzem kraju. "Składamy największe wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich Pana Mieczysława" - zakończyła wzruszający komunikat Cracovia, dla której zawodnik rozegrał ponad dwieście spotkań.