Trener Śląska Ryszard Tarasiewicz desygnując do gry niemal najsilniejszy skład pokazał, że nie zamierza rezygnować z walki o Puchar Ekstraklasy. Dla Arki najważniejsze w tym sezonie jest utrzymanie się w lidze, dlatego na boisku można było w większości oglądać zawodników, którzy na ogół są rezerwowymi. Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, którzy już w 13 minucie objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Janusza Gancarczyka, piłkę do siatki głową skierował Piotr Celeban. Chwilę później groźnie na bramkę Śląska uderzał Przemysław Trytko, ale Wojciech Kaczmarek instynktownie zdołał wybić piłkę nogami. Była to jedna z nielicznych okazji gości na doprowadzenie do wyrównania, bowiem gospodarze bezustannie atakowali i w efekcie tuż przed przerwą udało im się zdobyć drugą bramkę. Marek Gancarczyk przedarł się prawą stroną boiska pod pole karne gości, podał do dobrze ustawionego Antoniego Łukasiewicza, a ten silnym strzałem pokonał zasłoniętego Andrzeja Bledzewskiego. Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Śląska. Trzecią bramkę strzałem z ok. 20 m zdobył wprowadzony po przerwie Kamil Biliński. Od tego momentu gospodarze kontrolowali już przebieg spotkania, jeszcze kilkukrotnie zagrozili bramce gości, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie. Trener Arki Gdynia Marek Chojnacki: "Gratuluję trenerowi Tarasiewiczowi zwycięstwa i momentami dobrej gry zespołu Śląska. Przegraliśmy zasłużenie, poza fragmentem do stracenia pierwszej bramki i kilku minut później, próbowaliśmy nawiązać równorzędną walkę, ale im dalej w mecz tym to wyglądało gorzej. Nie chciałbym się usprawiedliwiać, że przyjechaliśmy w takim składzie. Na dzień dzisiejszy uznaliśmy, że to będzie nasz najmocniejszy skład. Cóż, musimy myśleć o tym co przed nami". Trener Śląska Wrocław, Ryszard Tarasiewicz: "Gratuluję moim chłopcom zwycięstwa. Chcieliśmy w pierwszy meczu u siebie wywalczyć jakąś znaczącą zaliczkę przed meczem rewanżowym. W czasie meczu była sympatyczna oprawa. Wyjątkowo, jak na Puchar Ekstraklasy, zjawiła się liczna publiczność, to jest bardzo budujące. Widać, że kibice czują się pewnie i przychodzą oglądać dobrą grę Śląska". Śląsk Wrocław - Arka Gdynia 3:0 (2:0) Bramki: 1:0 Piotr Celeban (12-głową), 2:0 Antoni Łukasiewicz (45), 3:0 Kamil Biliński (49). Żółta kartka: Arka Gdynia - Michał Płotka, Błażej Telichowski. Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów: 3500. Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek - Krzysztof Wołczek (70. Vladimir Cap), Piotr Celeban, Jarosław Fojut, Mariusz Pawelec, Marek Gancarczyk (46. Patryk Klofik), Antoni Łukasiewicz, Krzysztof Ulatowski (77. Remigiusz Sobociński), Sebastian Mila (37. Sebastian Dudek), Janusz Gancarczyk, Vuk Sotirovic (46. Kamil Biliński). Arka Gdynia: Andrzej Bledzewski - Tomasz Sokołowski (46. Marcin Wachowicz), Łukasz Kowalski (46. Błażej Telichowski), Michał Łabędzki, Anderson Silva, Michał Płotka, Dariusz Ulanowski (6. Paweł Weinar), Krzysztof Przytuła (70. Lyubomir Lyubenov), Marcin Pietroń (65. Marcin Budzyński), Przemysław Trytko, Olgierd Moskalewicz (46. Michał Kojder).