Obraniak stanął przeciwko Polakom. Szalony mecz reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata
Kilka tygodni temu w sieci pojawiła się informacja, że Ludovic Obraniak zagra dla... reprezentacji Francji i prawdopodobnie zmierzy się z Polską na mistrzostwach świata w sześcioosobowej piłce nożnej. Tak też się faktycznie stało. Były reprezentant Polski przekonał się o sile Biało-Czerwonych, którzy wygrali 3:1, a bohaterem naszego zespołu został Norbert Jaszczak.
Reprezentacja Polski w piłce nożnej sześcioosobowej w ostatnich latach zbudowała sobie naprawdę dobrą pozycję w tej dyscyplinie sportu. Wystarczy powiedzieć, że z czterech ostatnich turniejów o mistrzostwo świata aż trzy razy Biało-Czerwoni wracali do kraju z medalami, choć bez tego najcenniejszego złotego.
Na mistrzostwa świata w 2024 roku selekcjoner Klaudiusz Hirsch zabrał kadrę wypełnioną gwiazdami. Wystarczy powiedzieć, że w naszej drużynie na turniej w Omanie znaleźli się powszechnie znani w Polsce piłkarze. Mowa o Adrianie Mierzejewskim i Bartoszu Białkowskim.
Przed turniejem pojawiły się także informacje o tym, że w kadrze Francji, z którą Biało-Czerwoni mieli zmierzyć się w pierwszym meczu fazy grupowej znalazł się... były reprezentant Polski. Powołanie otrzymał bowiem Ludovic Obraniak.
Tak też się faktycznie stało. Były kadrowicz znalazł się kadrze na pierwszy mecz grupowy z zespołem prowadzonym przez Hirscha. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla naszej reprezentacji. W 10. minucie spotkania gola na 1:0 strzelił Norbert Jaszczak. Dwie minuty później Jaszczak podwyższył wynik strzałem z dystansu. Swoje szanse w tej części meczu miał... Djibril Cisse, a więc były zawodnik Liverpoolu. Ostatecznie ta połowa zakończyła się wynikiem 2:0 dla Polski.
Druga część rywalizacji była nieco bardziej zacięta i zakończyła się remisem 1:1, co sprawiło, że Biało-Czerwoni wygrali cały mecz 3:1. Najpierw gola dla Polski strzelił Kamil Kucharski, a potem bramką honorową dla Francji popisał się Nicolas Huertos. W drugim spotkaniu nasza kadra zagra z Haiti.