Po głośnym zwolnieniu Marka Hughesa kilku piłkarzy, m.in. Shay Given, Craig Bellamy i Roque Santa Cruz głośno protestowało i domagało się od kierownictwa klubu wyjaśnienia, dlaczego "Sparky" został w ten sposób zwolniony. Media donosiły nawet o tym, że w szatni "The Citizens" szykuje się bunt. Jednak Mancini stwierdził, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a zawodnicy ciężko pracują na treningach. - Uważam, że mamy świetną drużynę, zawodnicy bardzo się starają przekonać mnie do siebie. Jedynym powodem do zmartwienia jest to, że wielu piłkarzy jest kontuzjowanych - dodał trener. - To świetnie, że zawodnicy mieli tak dobre stosunki z Markiem. Pozostaje mi mieć nadzieję, że ze mną będzie tak samo - powiedział Włoch. Szkoleniowiec dodał również, że nie może się doczekać swojego trenerskiego debiutu w meczu ze Stoke City. - Jestem bardzo podekscytowany tym meczem i zrobię wszystko, by nasi kibice byli zadowoleni - zakończył Mancini.