Meczem z Czarnogórą Lippi wyrównał rekord 30. spotkań bez porażki, który dzierżył Vittorio Pozzo. Teraz stanie przed szansą wyrównania rekordu światowego. Jeśli nie przegra w środę, to dogoni Alfonso Basile i Jose Camacho, którzy dokonali tego odpowiednio z Argentyną i Hiszpanią. - Podczas tej serii nieprzegranych spotkań odnieśliśmy wiele istotnych zwycięstw, a także zbudowaliśmy team - mówi Włoch. - W poniedziałek i wtorek będziemy pracować jako drużyna, a środowy mecz będzie kolejnym krokiem w naszym rozwoju - dodaje. Lippi zaskoczył kilkoma ruchami kadrowymi. W kadrze na mecz z Grecją znalazł się między innymi Gaetano D'Agostino. - To nowa twarz w drużynie. Podoba mi się i radzi sobie całkiem nieźle - ocenia selekcjoner. Jednak dla kibiców wiele istotniejszą wiadomością, niż powołanie dla napastnika Udinese, był brak Alessandro Del Piero. - Rozmawiałem z nim o tym i wyjaśniliśmy sobie całą sprawę - zdradza Lippi. - Alex jest talizmanem Juventusu. To zawodnik o nadzwyczajnych umiejętnościach technicznych i znakomitej mentalności - komplementuje napastnika. Selekcjoner reprezentacji pokusił się o opinię na temat ostatnich wydarzeń we włoskiej Serie A. - Ostatecznie o tytuł będzie walczyło pięć drużyn, nie osiem tak, jak to teraz wygląda. Udinese i Napoli straciły punkty, ale pokazały wcześniej, że nie można ich lekceważyć. Mam nadzieję, że Roma dołączy do wyścigu o Scudetto - przyznaje Marcelo Lippi.