Kibice skierowali list do ministra sportu i turystyki - Marka Drzewieckiego, prezydenta Krakowa - Jacka Majchrowskiego, posła RP - Jerzego Fedorowicza, posła Jarosława Gowina i pozostałych posłów i radnych Krakowa i Małopolski. Oto treść listu: "Dnia 13 maja 2009 roku została podjęta jedna z najbardziej kuriozalnych i niezrozumiałych decyzji w polskim środowisku piłkarskim na przestrzeni wielu lat. Oto Kraków - miasto w centrum Europy, mekka turystów z całego świata, miasto ukochane przez artystów i otwarte na ludzi, kolebka polskiej piłki nożnej, miasto które podchodząc z pełnym profesjonalizmem do kwestii organizacji turnieju EURO 2012 liderowało pod względem przygotowania i gotowości - nie zostaje wybrane na gospodarza Mistrzostw Europy. Na nic będący w zaawansowanym stadium budowy nowoczesny stadion, na nic baza hotelowa, wieloletnie doświadczenie w obsłudze ruchu turystycznego, na nic z miesiąca na miesiąc ulepszana komunikacja, rozbudowywane drogi i nowe inwestycje. Silna pozycja Krakowa była niepodważalna - wymierna, widoczna, potwierdzona opiniami ekspertów i wzmocniona konsekwentną i błyskawiczną pracą Komitetu Organizacyjnego przy Urzędzie Miasta Krakowa. 13 maja 2009, patrząc z perspektywy dwóch lat oczywistym jest, że decyzja o wyborze miast - gospodarzy została podjęta w roku 2007 przez polskich polityków. Dzisiejsza decyzja była jedynie zatwierdzeniem tamtych ustaleń Dlatego właśnie dziś, 13 maja nadchodzi czas rozliczeń dla wszystkich polityków, którzy przez 2 lata oszukiwali kibiców Wisły, mieszkańców Krakowa i fanów piłki z całej Małopolski. Według badań fanów sympatyzujących z Wisłą Kraków jest 6,5 miliona. W promieniu 100 km od Krakowa żyje 8 milionów ludzi. Wszyscy oni zostali okłamani, oszukani i omamieni wizją rozgrywania turnieju w naszym mieście. Przez 2 lata dawano nadzieję na nowe inwestycje, przyciągnięcie kapitału, poprawienie życia mieszkańców Małopolski poprzez rozbudowę infrastruktury, sieci komunikacyjnej i bazy hotelowej. Dzisiaj, 13 maja 2009 r., 6,5 miliona Wiślaków pełnych żalu, gniewu i rozgoryczenia żąda odpowiedzi. Pytamy więc: co miały na celu kłamstwa mówiące iż jeżeli Kraków spełni stawiane przez UEFA wymagania, będzie gospodarzem EURO 2012? Jak do dzisiejszej decyzji mają się liczne pojawiające się w mediach informacje podające że to Kraków jest w czołówce miast - kandydatów i że kolejno przeskakuje innych ubiegających się o organizację? Panowie decydenci, czy naprawdę myśleliście że oszukanie tak wielu milionów Polaków przejdzie bez echa? Chcemy podkreślić jedno - nie chcemy uderzać w żadne z miast, które zostały wybrane jako gospodarze EURO 2012 zarówno w Polsce jak i na Ukrainie. Wierzymy, że wypełnią postawione przed nimi ciężkie zadanie najlepiej jako potrafią. Dziś nie interesują nas tłumaczenia Prezesa PZPN, Pana Grzegorza Lato, człowieka, któremu "od zawsze" nie po drodze było z Krakowem do Euro 2012 ( wypowiedź w Kronice Krakowskiej tuż przed wyborem na Prezesa PZPN), który dziś twierdzi, że pierwszeństwo otrzymały miasta wybrane w 2007 roku - tym samym potwierdza, iż wybór dokonał się dużo wcześniej i to w Polsce a nie w władzach UEFA. Żądamy natomiast odpowiedzi Panie Prezesie Lato: według jakiego klucza dokonuje się wyboru miast organizatorów w wyniku którego znajdujący się w czołówce pod względem przygotowań Kraków zostaje odrzucony? Na pewno zna Pan Panie Prezesie odpowiedź! Nie uważa Pan - Panie Ministrze Drzewiecki, że dobro polskiej piłki wymaga, aby wśród organizatorów Euro 2012 było miasto tak wysoko oceniane przez kolejne wizytacje? Skoro raporty i oceny nie miały najmniejszego znaczenia to zapytamy wprost - po co ten cały cyrk? Czemu to miało służyć? Z tego miejsca pytamy również zdeklarowanego Wiślaka i polityka Platformy Obywatelskiej Pana Jerzego Fedorowicza: co zrobił Pan dla ukochanej przez Pana Wisły i ukochanego przez Pana Krakowa, aby turniej EURO 2012 był rozgrywany w naszym mieście. Jeśli ma Pan na tyle odwagi by odpowiedzieć na to pytanie ogółowi kibiców Wisły to proszę pamiętać, że od dziś rozliczamy na podstawie efektów a nie obietnic i uśmieszków. Przed ostatnimi wyborami zgłosił się Pan do nas z prośbą o poparcie i możliwość kolportażu wyborczych ulotek. Jak Pan spożytkował nasze zaufanie i poparcie? Naszym zdaniem nie spożytkował Pan, a co za tym idzie na podobne poparcie z naszej strony nie może już Pan liczyć. Pytamy również władze i Prezesa Małopolskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej - co Panowie zrobiliście, jakimi argumentami przekonywaliście Prezesa PZPN Grzegorza Lato do organizacji Euro 2012 w Krakowie? Czy wyrażało się to jedynie w gremialnym "za" podczas wyborów na nowego Prezesa PZPN? Wypadało by zapytać również człowieka najbardziej chyba zorientowanego z naszego regionu w "realiach" wyboru miast organizatorów Euro 2012 - Pana Posła - Ireneusza Rasia(PO) - zadeklarowanego kibica Cracovii, który nieoficjalnie ma ambicje zostać Prezydentem naszego Miasta, a jednocześnie członka Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki oraz o zgrozo (!!!) - członka stałej podkomisji do spraw przygotowania Polski do Organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej "UEFA EURO 2012".!: Czy "poszedł" Pan za przykładem Pańskich kolegów partyjnych z Poznania, którzy do ostatnich minut posiedzenia Komitetu Wykonawczego UEFA w Bukareszcie przekonywali, lobbowali na korzyść swojego miasta??? Proszę poinformować wszystkich mieszkańców małopolski, Krakowa - co takiego Pan zrobił (???) lub jak się okazuje czego i dlaczego Pan nie zrobił, aby EURO 2012 nie zagościło w Krakowie??? Analogiczne do powyższych pytania wysyłamy do wszystkich 13 posłów wybranych na Sejm RP z 13. okręgu wyborczego, w szczególności do: Jarosława Gowina (PO)- sympatyka Wisły Kraków, Jacka Osucha (PIS)- członka sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Osobne pytania kierujemy do Prezydenta Miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego, a dotyczą one pracy jaką należało wykonać oraz decyzji, które należało wydać, aby wytrącić oponentom wszelkie argumenty przeciwko Nam i Naszemu Miastu. Dlaczego dziś tj. w dniu potwierdzenia decyzji z 2007 roku Nasi "rywale" nadal dzierżą w ręce argument dotyczący projektu nowego stadionu Wisły Kraków im. Henryka Reymana? 13 maja 2009 roku nadszedł czas rozliczeń - 6,5 miliona sympatyków Wisły oczekuje odpowiedzi. Panowie parający się polityką! Popełniliście ogromny błąd nie dbając o interes mieszkańców Krakowa i Małopolski, a co za tym idzie kibiców Wisły Kraków. Wzorce polecamy czerpać od polityków wywodzących się z 4 miast gospodarzy goszczących Mistrzostwa EURO 2012. Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków jest organizacją apolityczną - dla nas najwyższym dobrem o jakie walczymy jest nasz klub i nasze miasto. Nie możemy jednak przejść obojętnie obok niesprawiedliwości jaka się dokonała i jaka uderzyła w kibiców Wisły, mieszkańców Krakowa i Małopolski. Dlatego też dzisiaj, 13 maja 2009 roku jako kibice Wisły i mieszkańcy Krakowa, i co za tym idzie wyborcy wysyłamy do polityków wszystkich szczebli oraz partii politycznych jasny komunikat: zabierzcie się do pracy na rzecz Krakowa i jego mieszkańców, bo każde zaniechanie, bądź decyzja szkodząca Krakowowi (jak ta z 2007 roku, która dziś została zatwierdzona) będzie przez nas piętnowana poprzez nieoddawanie przez nas głosów na Was i Wasze partie. Matematyka jest nauką logiczną, przejrzystą, ale zarazem bardzo brutalną - nawet ułamek procenta z 6,5 miliona głosów to bardzo dużo. Od dzisiaj będziemy patrzeć na ręce konkretnym politykom i będziemy zachęcać do niegłosowanie na żadnego z tych , który swoimi decyzjami szkodzą Krakowowi lub Wiśle Kraków. Jednocześnie obiecujemy poparcie dla tych, którzy swoimi czynami czy głosowaniami wspierają nasze miasto, nasz klub i nas samych- Mieszkańców Krakowa i Małopolski. Pod szczególnie dokładną lupę weźmiemy kandydatów na posłów oraz na prezydenta Stołeczno-Królewskiego Miasta Krakowa, urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Nie poprzemy kandydatów, których uważamy za przeciwników Wisły i Krakowa, jak również tych, którzy dotychczas nie spełnili pokładanych w nich nadziei. 13 maja 2009 r. to data pechowa dla Wisły, Krakowa i całej Małopolski. Ale gwarantujemy, że jak pokaże przyszłość datę tę jako pechową będą pamiętać wszyscy politycy, którzy zaniedbali swoje obowiązki wobec Krakowa i Małopolski - 6,5 miliona kibiców odwdzięczy się za to przy wszystkich zbliżających się wyborach." Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków