Polskie zespoły są już o krok od zapewnienia sobie gry na wiosnę w europejskich pucharach - Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok po trzech kolejkach fazy ligowej Ligi Konferencji mają na swoim koncie po komplecie zwycięstw. Taki bilans sprawia, że przedstawiciele Ekstraklasy zajmują kolejno drugie i trzecie miejsce w tabeli, tuż za plecami londyńskiej Chelsea. W czwartek jako pierwsi na murawę wybiegną piłkarze Jagiellonii, którzy na wyjeździe zmierzą się ze słoweńskim NK Celje (godz. 18:45, transmisja Polsat Sport 1). Później swoje spotkanie rozegra Legia Warszawa, która o 21, również na stadionie rywala, zmierzy się z Omonią Nikozja (godz. 21, transmisja Polsat Sport). Klasę cypryjskiej drużyny docenił Goncalo Feio, który na przedmeczowej konferencji prasowej zwrócił uwagę na to, jakim potencjałem dysponuje Omonia. "Omonia to drużyna utalentowana, zaawansowana technicznie. Nie zgodzę się, że ten klub gorzej broni bez piłki. Widać tam rękę trenera i to, jak ten zespół chce bronić" - stwierdził cytowany przez legia.com. Goncalo Feio przed meczem Omonia Nikozja - Legia Warszawa Trener Legii podkreślił, że Omonia ma potrzebną jakość oraz piłkarzy, którzy są w stanie "zrobić przewagę" na boisku, m.in. wchodząc w indywidualne pojedynki. Przy okazji zaczął się jednak "odgrażać" rywalom, ogłaszając, że czeka ich trudna przeprawa. Zarówno dla Jagiellonii, jak i Legii, czwartkowe potyczki mają duże znaczenie. Jeśli polskie zespoły wygrają swoje mecze, będą już pewne gry na wiosnę w europejskich pucharach. Świadomość tego ma Feio, który jednak skupia się przede wszystkim na każdym kolejnym spotkaniu. "Moje marzenia sięgają trochę więcej niż tylko kilku zwycięstw w fazie ligowej Ligi Konferencji, bo jestem ambitnym człowiekiem. Skupiam się na jutrzejszym meczu i chciałbym jeszcze bardziej poprawić tę statystykę" - zadeklarował. Rywale wychwalają Legię i Jagiellonię. Polskie zespoły o krok od awansu