Fala brutalnej krytyki wylała się na Kyliana Mbappe. Grzmią o wstydzie w Lidze Mistrzów

Przed rozpoczęciem sezonu Real Madryt był upatrywany jako faworyt do wygrania zarówno Ligi Mistrzów, jak i mistrzostwa Hiszpanii. Stało się tak przede wszystkim za sprawą długo wyczekiwanego transferu i przyjścia Kyliana Mbappe na Santiago Bernabeu. Wydawało się, że Francuz będzie prawdziwą gwiazdą ligi hiszpańskiej i indywidualnie będzie błyszczał. 

Mijają kolejne tygodnie, a jak były zawodnik Paris Saint-Germain nie może odnaleźć się w nowych barwach, tak nadal się nie odnalazł. Forma całego Realu nie jest zachwycająca, co wynika również z licznych kontuzji w zespole i mocno okrojonego składu, ale mimo wszystko od "Królewskich" zawsze wymaga się więcej. O ile w La Liga dystans do czołówki jest mały, o tyle w Lidze Mistrzów wygląda to zdecydowanie gorzej. 

Mbappe znowu rozczarował. Francuz mocno krytykowany

Zespół ze stolicy Hiszpanii w środowy wieczór mierzył się z Liverpoolem i był to niewątpliwie hit piątej serii gier w Champions League. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy, ale "The Reds" nie zdołali udokumentować przewagi bramką. Stało się to dopiero na początku drugiej odsłony, gdy na listę strzelców wpisał się Alexis Mac Allister. W 61. minucie Real miał świetną okazję do wyrównania, ale... Mbappe zmarnował rzut karny. 

Wynik spotkania w 76. Minucie ustalił Cody Gakpo i Liverpool wygrał 2:0. Po spotkaniu hiszpańskie media nie szczędziły krytyki całej drużynie Realu, ale przede wszystkim Mbappe. "Zmarnowany rzut karny mocno wpłynął na Mbappe, przez co stał się najbardziej krytykowanym zawodnikiem drużyny" - możemy przeczytać na portalu sport.es.  

"Fatalna noc dla zespołu i Mbappe, który zmarnował jedenastkę. Francuz miał ratować osłabioną przez kontuzje drużynę, która w wielu momentach meczu była niezdarna, a nawet zagubiona" - napisali dziennikarze "ASa". "Mbappe był w zasadzie nieobecny na boisku, a był niebywale potrzebny zespołowi pod nieobecność Viniciusa" - oceniono w "Marce". "Mbappe nie tylko nie był liderem zespołu, czego oczekiwali od niego fani, ale w dodatku nie wykorzystał rzutu karnego. Wstydliwa porażka Realu" - podsumowali dziennikarze "Mundo Deportivo"