Partner merytoryczny: Eleven Sports

Czarny scenariusz przed meczem ze Szkocją. Prawdziwy koszmar. Media: trzech piłkarzy wypada z gry

Reprezentacja Polski w poniedziałek zmierzy się ze Szkocją w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów. Aby uniknąć bezpośredniego spadku do Dywizji B nie może pozwolić sobie na porażkę. Choć pomoże jej z pewnością gra na własnym stadionie, potężnym problemem stają się kontuzje kolejnych zawodników. Według nieoficjalnych informacji dziennikarza "Sport.pl", Dominika Wardzichowskiego w pojedynku z Wyspiarzami Michał Probierz nie będzie mógł skorzystać z aż trójki piłkarzy, którzy w piątek zagrali przeciwko Portugalii (1:5).

Michał Probierz
Michał Probierz/PIOTR MATUSEWICZPiotr MatusewiczDPPI via AFP/AFP

Spotkanie w Porto zarówno kibice, jak i sami piłkarze z pewnością zapamiętają na długo. Po naprawdę dobrej pierwszej połowie "Biało-Czerwoni" bezbramkowo remisowali i wydawało się, że mogą pokusić się o sprawienie niespodzianki. W drugiej części gry zostali jednak brutalnie sprowadzeni na ziemię. Portugalczycy zaaplikowali im pięć goli, a fatalnego obrazu nie poprawia nawet honorowe trafienie Dominika Marczuka.

Jakby tego było mało, sztab reprezentacji zalczył kompromitującą wpadkę, zapominając wpisać do meczowego protokołu... Karola Świderskiego. Napastnik miał zostać wprowadzony na murawę, lecz został wycofany, stojąc już przy linii bocznej. Fatalnego obrazu dopełniają pechowe kontuzje, które stały się dla kadry prawdziwą zmorą. Ich liczba sprawia, że Michał Probierz musi ratować się awaryjnymi powołaniami. Pierwsze z nich wysłał jeszcze w nocy - drużynę narodową wzmocni Mateusz Wieteska.

Czarny scenariusz się sprawdza. Media: trzech piłkarzy wypada z gry

Jak przekazał dziennikarz "Sport.pl", Dominik Wardzichowski przeciwko Szkotom nie będą mogli zagrać Bartosz Bereszyński, Jan Bednarek i Taras Romanczuk. Cała trójka urazów nabawiła się w trakcie spotkania w Porto. "Bereś" murawę opuścił jeszcze w pierwszej połowie. Bednarek wytrwał na murawie do przerwy, a Romanczuk zaliczył co prawda pełne 90 minut, ale tuż po meczu selekcjoner Michał Probierz sygnalizował, że i z jego zdrowiem mogą być kłopoty.

Polacy zagrają ze Szkotami w poniedziałek w Warszawie. Chcąc utrzymać trzecie miejsce w tabeli, a tym samym prawo gry w barażach o utrzymanie w Dywizji A nie mogą pozwolić sobie na porażkę.

Portugalia zebrała z trybun wiele braw, a Polacy? "Było słychać lepiej niż w Warszawie". WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV
Jan Bednarek/AFP
Bartosz Bereszyński/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem