Rewanż pierwotnie miał się odbyć 24 listopada. Przed stadionem River Plate pseudokibice tego klubu zaatakowali autokar piłkarzy Boca Juniors. W pojeździe wybito kilka szyb, rzucano kamieniami i kawałkami desek. Niektórzy zawodnicy ucierpieli na skutek użycia przez policję gazu łzawiącego i gazu pieprzowego. Początkowo opóźniono rozpoczęcie finałowego meczu rewanżowego najważniejszych rozgrywek na kontynencie o godzinę, później o kolejną, aż w końcu przesunięto je na kolejny dzień. Wówczas doszło do starć kibiców z policją. Według lokalnych mediów aresztowano co najmniej 30 osób. W końcu władze CONMEBOL podjęły decyzję, że rewanż zostanie rozegrany na Santiago Bernabeu w Madrycie.Na trybunach stadionu Realu Madryt zasiadło wielu znanych piłkarzy m.in. Lionel Messi czy James Rodriguez.Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Walki nie brakowało, ale za to gorących spięć pod bramkami już tak. W 10. minucie niewiele brakowało, a Boca Juniors objęłoby prowadzenie. Niefortunnie interweniował Javier Pinola, który omal nie pokonał własnego bramkarza. W 20. minucie groźny strzał oddał Ignacio Fernandez z River Plate. Strzegący bramki Boca Juniors Esteban Andrada nie musiał interweniować, bo piłka przeleciała nad poprzeczką. Dziesięć minut później bliski szczęścia był Nahitan Nandez, który strzelał z prawej strony pola karnego. River Plate przed stratą gola uratował ofiarnym wślizgiem jeden z obrońców. W 44. minucie szał radości ogarnął sektory zajmowane przez fanów Boca Juniors. Nandez popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Dario Benedetto. Ten zwodem "położył" obrońcę i znalazł się w sytuacji sam na sam, którą z zimną krwią wykorzystał.Piłkarze River Plate nie mieli wyjścia. Po zmianie stron musieli zaatakować i tak też uczynili. Najpierw minimalnie z około 20 metrów chybił Fernendez. Następnie Lucas Pratto znalazł się w polu karnym, ale Andrada skutecznie zatrzymał tego napastnika. W końcu gracze Marcelo Gallardo dopięli swego. W 68. minucie zawodnicy River Plate popisowo "rozklepali" obronę rywali. Fernandez wycofał piłkę do pozostawionego bez opieki Pratto, który znakomicie uderzył z 12 metrów. Żadnej z drużyn nie udało się zadać decydującego ciosu i sędzia Andres Cunha zarządził dogrywkę. Na początku dodatkowego czasu gry poniosło Wilmara Barriosa. Kolumbijczyk zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za agresywny faul. Grając z przewagą jednego zawodnika piłkarze River Plate nie rzucili się do huraganowych ataków. W 103. minucie ładnie uderzył Enzo Perez. Piłka jednak przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką. Boca Juniors skupili się na obronie dostępu do własnej bramki. W 109. minucie nie byli nic w stanie zrobić. Kapitalnym uderzeniem zza linii pola karnego popisał się Juan Quintero. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Trener Boca Juniors Guillermo Barros Schelotto posłał do boju z ławki Carlosa Teveza. Były reprezentant Argentyny nie pomógł w odwróceniu losów rywalizacji. Na dodatek kontuzji doznał jeszcze Fernando Gago i Boca Juniors kończyli mecz w dziewiątkę, bo limit zmian mieli już wykorzystany. Mimo to w 120. minucie Leonardo Jara trafił w słupek! Chwilę później sukces River Plate przypieczętował Gonzalo Martinez strzelając gola na 3-1. River Plate po raz czwarty w historii zdobyli Copa Libertadores. River Plate - Boca Juniors 3-1 po dogrywce (0-1, 1-1) Bramki: 0-1 Dario Benedetto (44), 1-1 Lucas Pratto (68), 2-1 Juan Quintero (109), 3-1 Gonzalo Martinez (120) Pierwszy mecz: 2-2