Brutalne pobicie na ulicy. "Kat" Wisły Kraków w szpitalu. "Brakuje nam słów"
Niektórzy kibice Wisły Kraków pewnie do dziś pamiętają konfrontację "Białej Gwiazdy" z Rapidem Wiedeń w eliminacjach Ligi Europy. Zwłaszcza rewanż okazał się dla polskiego klubu bolesną lekcją, ponieważ Austriacy triumfowali na własnym obiekcie aż 6:1. Hat-tricka zanotował wtedy Guido Burgstaller. Zaledwie kilka miesięcy później jego kariera znalazła się na poważnym zakręcie. Piłkarza ciężko pobito na ulicy. Trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami.
Jagiellonia Białystok oraz Legia Warszawa dobrze radzą sobie w tym roku poza granicami kraju. Niewiele brakowało, a na arenie międzynarodowej rywalizowałaby także Wisła Kraków, która dotarła do ostatniej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Wcześniej natomiast "Biała Gwiazda" pojedynkowała się o grę w Lidze Europy. Niestety marzenia związane z grą w tych rozgrywkach wybił zawodnikom z głowy Rapid Wiedeń. Austriacy popis dali zwłaszcza w rewanżu, wygrali aż 6:1. Bohater wieczoru? Guido Burgstaller. Trzy zdobyte przez niego bramki zaowocowały choćby otrzymaniem perfekcyjnej noty 10/10 w popularnym serwisie Flashscore.
Teraz niestety znów zrobiło się o nim głośno, tym razem w negatywnym znaczeniu. Koszmarnie zakończyło się dla niego jedno z wyjść na miasto. Na ulicy prawdopodobnie doszło do sprzeczki sportowca z jednym z przechodniów. Zakończyła się ona fatalnie, o czym w oficjalnym komunikacie poinformował klub. "Brakuje nam słów i jesteśmy głęboko poruszeni. Guido Burgstaller padł ofiarą ataku fizycznego w sobotni wieczór. Cała rodzina Rapidów jest z Tobą" - napisano w serwisie X. Pojawił się też obszerny komunikat na oficjalnej stronie.
Guido Burgstaller prędko nie wyjdzie ze szpitala. Fatalne informacje z Austrii
Sytuacja zdrowotna zawodnika nie wygląda najlepiej. Na dłuższy czas zostanie on w placówce medycznej. "35-latek z Karyntii został zaatakowany w centrum Wiednia przez nieznanego mężczyznę i doznał m.in. złamania podstawy czaszki po upadku spowodowanym brutalnym uderzeniem. (...) Prosimy o uszanowanie prywatności Guido Burgstallera i jego rodziny. Jeśli w ciągu najbliższych dni pojawią się jakieś wieści, SK Rapid przekaże je po konsultacji ze swoim wydziałem medycznym i Guido Burgstallerem" - czytamy.
Dla całej drużyny to ogromny cios. Jeszcze 12 grudnia Guido Burgstaller wystąpił w starciu przeciwko Omonii Nikozja. Koledzy bez doświadczonego napastnika będą musieli sobie radzić przez dobrych kilka miesięcy. W Austrii nikt jeszcze nie chce mówić o dacie powrotu na boisko. Najważniejsze jest obecnie zdrowie piłkarza.