Partner merytoryczny: Eleven Sports

Apeluje do Michała Probierza, mówi o wsparciu. "Zachowanie sztabu było szaleństwem"

Po spadku reprezentacji Polski do dywizji B Ligi Narodów większość komentatorów skupia się na postaci Michała Probierza. Trwa dyskusja, czy powinien zostać na stanowisku selekcjonera, choć według doniesień medialnych Cezary Kulesza nie planuje zmian. Marek Jóźwiak z rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet zwrócił jednak uwagę na problemy ze sztabem szkoleniowym. W jego ocenie współpracownikom Probierza brakuje odpowiedniej diagnozy problemów i śmiałości do wyrażania innego zdania niż Probierz.

Marek Jóźwiak i Michał Probierz
Marek Jóźwiak i Michał Probierz/Piotr Matusewicz/East News/East News

Sytuacja w reprezentacji Polski przypomina obecnie krajobraz po burzy, jaka niewątpliwie skończyła się dla kadry bardzo źle - spadkiem do dywizji B Ligi Narodów. Mimo piątkowej porażki z Portugalią niektórym mogło się wydawać, że u siebie ze Szkocją "Biało-Czerwoni" będą w stanie przynajmniej zremisować i utrzymać się w elicie, przecież we wrześniu w Glasgow wygrali 3:2. Futbol napisał inny scenariusz, a w edycji 2026/27 tych rozgrywek kadra będzie obracać się w nieco innej rzeczywistości.

Największa krytyka spadła oczywiście na Michała Probierza. Jan Tomaszewski - jak można się było spodziewać - domaga się od jego rezygnacji ze stanowiska. Trener już na poniedziałkowej pomeczowej konferencji zapowiadał, że chce dalej prowadzić kadrę, a wedle doniesień medialnych Cezary Kulesza na ten moment nie planuje go zwalniać. Są jednak głosy, które nie skupiają się na piłkarzach czy selekcjonerze, ale także o jego sztabie. Marek Jóźwiak twierdzi, że musi zostać wzmocniony "doświadczonymi trenerami".

- Oglądałem z trybun mecz ze Szkocją i zachowanie członków sztabu było czystym szaleństwem, a w trudnych chwilach potrzebny jest spokój. Michał sam powinien dojść do wniosku, że siłą pierwszego trenera jest jego sztab. Musi mieć w nim ludzi, którzy będą potrafili mu się przeciwstawić - podkreślił. - Nie mam nic przeciwko Sebastianowi Mili, ale potrzebni są bardziej doświadczeni trenerzy, którzy coś wniosą, nie jak Grzesiek Mielcarski, który pełnił rolę tłumacza (podczas kadencji Fernando Santosa - red.). - przyznał.

Marek Jóźwiak: "Reprezentacji potrzebne jest diagnozowanie problemów ze strony sztabu"

Podał przykładu, jak powinien funkcjonować sztab. - Tak jak we Francji, gdzie Didier Deschamps ma wsparcie asystenta Guya Stephana. Dyrektor techniczny federacji Hubert Fournier powiedział po przegranym finale mundialu, że problemem kadry są karne, których za Deschampsa drużyna nie ćwiczyła, oraz że boczni obrońcy za słabo bronili. Takie diagnozowanie problemów jest nam potrzebne - dodał.

Na teraz nie ma żadnej informacji o dołączeniu nowych członków do sztabu. Kadra wróci do gry w marcu. 13 grudnia odbędzie się losowanie eliminacji mistrzostw świata, a jedną z kluczowych rzeczy w kontekście terminarza będzie to, czy trafimy do grupy z trzema czy czterema rywalami. W pierwszym przypadku od jesieni zagramy sześć kolejek kwalifikacji, a w drugim - osiem, począwszy od marca. Plany zespołu wciąż są więc niewiadomą.

Nie tak miało to wyglądać, gwizdy na Narodowym. „Dużo to mówi”. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV
Michał Probierz/Andrzej Iwanczuki/REPORTER/East News
Sebastian Mila/Andrzej Iwanczuki/REPORTER/East News
Michał Probierz/JULIAN STRATENSCHULTE / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem